Przepisy na pyszne desery na Dzień Dziecka

Dzień dziecka to najfajniejsze święto w kalendarzu. Bez względu na liczbę lat życiowego licznika można go celebrować i bezkarnie podjadać cukrową watę. Tylko wtedy wypada nam wszystko. Jeśli nie w rzeczywistości, to przynajmniej we wspomnieniach uda się wrócić do wymachiwania nogami na trzepaku i skoków w gumę. A potem poszaleć ze swoimi dziećmi!Pierwszy raz doceniono najmłodszych jeszcze przed drugą wojną światową. Od 1929 roku regularnie obchodzono Święto Dziecka. Były festyny, wycieczki i koniecznie limitowane na co dzień cukierki. Buzie umazane czekoladą świadczyły o udanej imprezie. I choć święto zmieniło nazwę na Dzień Dziecka, ideę ma wciąż tę samą. Sprawić jak najwięcej radości. Wykąpać dziecko w oceanie szczęścia i morzu euforii. Być blisko i patrzeć na uśmiech, który nie schodzi z twarzy. Cieszyć się z dziecięcej beztroski, ciastek zjadanych do ostatniego okruszka i lodów, które znikają z wafelka zaraz po nałożeniu.
W Japonii dzieci świętują osobno, najpierw chłopcy, potem dziewczynki. Chłopcy razem z ojcami wycinają z papieru karpie, bo ich siła tam kojarzona jest z męską determinacją. Ozdoby wywieszane są w oknie, tak by każdy wiedział, ilu chłopców mieszka w danym domu. Wcześniej dziewczynki mają swoją imprezę i z mamami szyją ubranka dla lalek. Ich dzień jest jednocześnie świętem tych zabawek. Francuzi obchodzą Dzień Rodziny. Wtedy dzieci przez cały dzień mogą nosić koronę i razem z rodzicami dzięki wróżbom przepowiadać przyszłość. Odpowiedzi dotyczących darów losu dzieci szukają także we Włoszech. W dniu swojego święta dostają ciastka z przypisanymi im wróżbami. Podobno zawsze się sprawdzają. W Turcji w Dniu Dziecka maluchy zakładają narodowe stroje i puszczają latawce. W każdym miejscu na świecie, gdzie najmłodsi mają swoje święto, dostają słodycze. W Dniu Dziecka bowiem jest zgoda absolutna na uleganie słodkim pokusom. Tak całkowicie pozaregulaminowo. Niekoniecznie jednak bez limitu i niezupełnie bez kontroli. Lody mogą być z własnej lodówki, deser z owoców, a sklepowe lizaki z całą chemiczną tablicą Mendelejewa warto zamienić na te z bananów i wartościowej gorzkiej czekolady. Będzie pysznie i kolorowo, czyli tak, jak powinno być w dzieciństwie.Bananowe lizaki

• dwa banany
• 50 g gorzkiej czekolady
• kolorowe posypki lub rozdrobnione orzechy/migdały

Banany obrać, przekroić na pół. Każdą połówkę nabić na patyk do lodów lub rurkę. W takiej formie wszystkie banany ułożyć na plastikowym talerzyku i włożyć na 15 minut do zamrażarki. W tym czasie roztopić w kąpieli wodnej czekoladę. Zimne banany polać gorącą, płynną czekoladą i posypać drażetkami lub orzechami. Zostawić do czasu aż czekolada całkowicie zastygnie – to potrwa kilka minut.Arbuzowe babeczki z owocami

• pół arbuza
• pół szklanki jagód lub borówek
• pół szklanki malin i truskawek
• garść płatków migdałowych
• foremka do ciastek lub mała szklanka

Arbuza pokroić na niezbyt grube plastry. Każdy z nich wypestkować. Niewielką foremką do ciastek wykrawać kółka, a następnie delikatnie każde z nich wydrążyć, tak by powstało miejsce na owoce. Do środka włożyć kawałek truskawki, maliny i borówki. Posypać płatkami migdałów.Mus truskawkowy z bitą śmietaną

• 0,5 świeżych truskawek
• łyżka miodu
• 50 g herbatników
• 250 ml śmietany 30%

Herbatniki rozdrobnić blenderem na puch. Łyżkę ciastek w takiej postaci ułożyć na dnie każdej ze szklanek. Truskawki zmiksować z miodem, wlać na pokruszone herbatniki. Śmietanę ubić, wyłożyć na wierzch truskawek i posypać pozostałymi pokruszonymi herbatnikami.Biszkoptowe torciki bez pieczenia

• 200 g podłużnych biszkoptów
• 200 g gorzkiej czekolady
• 200 ml śmietany 30%
• owoce do dekoracji – truskawki/borówki/maliny

Czekoladę połamać na kawałki. Śmietanę podgrzać, gdy zacznie wrzeć, zdjąć z ognia i wymieszać z pokrojoną czekoladą tak, by ona się całkowicie rozpuściła. Krem schłodzić w lodówce przez co najmniej 4 godziny. Gdy będzie gęsty zmiksować go, by zrobił się puszysty. Biszkopty przeciąć na pół. Każdy z nich z boku posmarować odrobinę czekoladowym kremem, który ma je skleić. Biszkoptami wyłożyć dno miseczki, a potem układać je pionowo dociskając obok siebie w miseczce tworząc płotek. Do środka włożyć krem. Całość schłodzić. przez godzinę w lodówce. Zimne odwrócić i ostrożnie wyjąć z miseczek. Na wierzchu każdej porcji ułożyć owoce.