• Tylko w limango
  • Wywiady
  • Mama gotuje
  • Moda i pielęgnacja
  • Relaks
  • Porady dla Mam
  • Znane Super Mamy
  • nasz sklep
  • Tylko w limango
  • Wywiady
  • Mama gotuje
  • Moda i pielęgnacja
  • Relaks
  • Porady dla Mam
  • Znane Super Mamy
  • nasz sklep

Przepisy na walentynkowe słodkości – zaproś dziecko do wspólnego pieczenia

11 lutego 2020

Walentynki wypełnione po brzegi miłością serwowaną w postaci czekoladowego ciasta albo słodkich pralinek. Zaplanowane z czułością, zorganizowane figlarnie z solidnym wsparciem. Święto zakochanych jest dobrą okazją, by zaprosić do kuchni dzieci i pokazać im, ile uczuć można wyrazić w domowych wypiekach.

 

Miłosne konfiguracje mogą być rozmaite, świętowanie Walentynek nie jest przecież przypisane jedynie zakochanym parom. Deklaracje o niesłabnących uczuciach padają od dzieci, rodziców, przyjaciół i sprawiają, że robi się znacznie przyjemniej w sercu. Walentynki to święto naszych najbliższych, którym warto w tym dniu wyznać, że kochamy, tęsknimy, doceniamy, lubimy i cieszymy się ze wspólnych chwil.

 

Z rozmaitych badań wynika, że tuż przed śmiercią umierający najbardziej żałują sporadycznego mówienia o miłości. Za mało było słowa kocham w ich regularnym słowniku. Niepozorne ma wielką siłę, a nie wykorzystuje się jej z premedytacją. Bywa, że przechodzi nam przez gardło z trudem, wydaje się zbyt banalne wrzucone w codzienność. Boimy się, że nadużywane straci swą jakość i moc. A przecież to wyznanie, które może zmienić sporo, zafundować komuś poczucie bezgranicznego szczęścia, przynieść pożądany spokój, poruszyć zakurzone emocje. Dlatego, choć Walentynki bywają nazywane komercyjnym świętem, są nam potrzebne. Zapisane konkretnie w kalendarzu skłaniają do działania i dzielenia się miłosnymi uniesieniami. Rozgrzewają lutowy klimat i robią dobre wrażenie.

 

Walentynkową atmosferę kreuje ulubiona romantyczna piosenka, film w kinie, na którym wyciera się łzy wzruszenia, emocjonująca rozgrywka planszówki, wtulanie się do kogoś przez cały spacer, trzymanie za rękę, zwyczajne patrzenie sobie głęboko w oczy i dostrzeganie psotnego blasku. Nasze uczucia mogą pojawić się także na talerzu, to fantastyczna okazja, by sprawdzić skuteczność teorii, że przez żołądek trafiamy do serca.

Przez żołądek do serca!

Jedzenie jest pełne afrodyzjaków. Energii do miłosnych uniesień dostarcza nam chociażby niepozorna rukola. Warto więc wkomponować jej poszarpane liście w walentynkową sałatkę. Najlepiej skropioną sosem z cytrusów, bo dzięki zawartości przeciwutleniaczy, witaminy C i kwasu foliowego te owoce dodają nam mocy. Witamina E, cynk i selen w jakie obfitują migdały podnoszą poziom libido, figi mają dużo błonnika i dobrze wpływają na pracę serca.

To jeszcze nie wszystko. Niezastąpionym mistrzem walentynkowej ceremonii jest czekolada. W jej składzie znajdziemy duże ilości fenyloetyloaminy związku chemicznego, który sprawia, że czujemy się, jak zakochani. Jesteśmy pobudzeni i  pełni euforii. Budzimy się z letragu, nasz układ nerwowy zaczyna działać na wysokich obrotach,rośnie stężenie neuroprzekaźników w mózgu i wytwarzana jest peniletylamina – hormon nazywanego cząsteczką miłości. Podkręca on nasze nieco przyśnięte emocje i wydobywa relację z zakamarków rutyny. Po zjedzeniu czekolady rośnie też w organizmie poziom serotoniny, która poprawia nastrój i samopoczucie. Kilka kostek gwarantuje odprężenie i wywołuje naturalny uśmiech. To wszystko dzięki energetycznej kakaowej miazdze, więc najlepiej do przyrządzania walentynkowych przysmaków wybierać tabliczki, które mają jej najwięcej. Lektura składu pozwala dostrzec, że w czekoladzie deserowej miazga może stanowić co najmniej połowę jej zawartości, a w gorzkiej i 90%. Jeśli więc chcemy świętować na potęgę, to właśnie w tak intensywnym towarzystwie. Mleczna czekolada, choć kusi słodyczą, w składzie ma skromną ilość miazgi, za to dużo cukru i mleka w proszku. Biała natomiast to głównie tłuszcz kakaowy, który w walentynkowym scenariuszu nam się zupełnie nie przyda.

Czekolada obfituje w kalorie, tabliczka może mieć ich nawet 500, ale też dzięki magnezowi rozjaśnia umysł i dodaje werwy. Całkiem skutecznie potrafi też zadbać o nasz wygląd. Maseczka z czekolady odmładza i wygładza zmarszczki. Zanim roztopimy ją w cieście warto ułamać kilka kostek i przygotować domowe relaksujące spa z jej udziałem. To dobry wstęp do walentynkowego świętowania. Po kosmetycznych rytuałach przenosimy się do kuchni i tu dobrze jest też zaprosić dzieci. Niech przygotowanie deseru czy słodkiego prezentu nie spoczywa tylko na naszych barkach. Poza tym wspólne pieczenie to też demonstracja miłości i gorące wyrażanie uczuć.

 

Takie drobne rytuały są cennym elementem rodzinnych relacji. Walentynki sprzyjają pielęgnowaniu uczuć i pokazywaniu, że najlepszą niespodziankę można wykonać samodzielnie. Szybkie ciasto, czekoladowe brownie, deser z dojrzałych bananów dopieszczony rozgrzewającymi przyprawami to tylko niektóre z koncepcji do wykorzystania. Bez względu na umiejętności, warto zakasać rękawy, pobrudzić się nieco, pośmiać do utraty tchu, obserwować z apetytem, jak lśniąco roztapia się czekolada. To składnik, który chce brylować, co dzięki intensywności całkiem sprawnie mu wychodzi. Nie potrzebuje wielu dodatków, by zrobić wrażenie. Za to w postaci kuszącego deseru potrafi być najpiękniejszym miłosnym telegramem.

 

Dzieci bez obaw mogą uczestniczyć w tworzeniu uczuciowej wiadomości. Niech poczują tę moc afrodyzjaków i sprawdzą, ile frajdy jest w kreowaniu romantycznego nastroju. Swoim maluchom skrupulatnie rozdzielam zadania, sprawnie siekają czekoladę, mieszają mąkę z proszkiem do pieczenia i oczywiście łobuzersko oblizują łyżki. Taki dziecięcy przywilej, którego nie ma co poskramiać. Umiejętnie stworzona atmosfera to też miłość w czystej postaci. Dlatego wpadnijcie do kuchni i zróbcie rodzinnie coś dobrego. Najlepiej zacząć od świtu rozkoszując się czekoladową granolą. Wsypana do niewielkich słoiczków będzie wymownym prezentem dla bliskich. Można ją śmiało przewiązać czerwoną kokardką i postawić ulubionej koleżance na służbowym biurku. Albo chrupać sobie z przyjemnością w czasie rodzinnego śniadania. Dobrym prezentowym patentem są też ciastka bez pieczenia. Zostawiam więc kilka przepisów, które mogą się przydać.

 

Rozgrzewająca czekolada

  • 200 g gorzkiej czekolady
  • 200 ml mleka
  • 300 ml śmietanki 30%
  • pół łyżeczki cynamonu
  • pół łyżeczki kardamonu
  • pół łyżeczki goździków w proszku
  • płatki suszonych róż do dekoracji

 

Czekoladę połam na kawałki. Mleko i 1/3 śmietanki przelej do garnka. Podgrzej, do gorącej wsyp połamaną czekoladę i mieszając ją intensywnie rozpuść ją. Zagotuj napój, dopraw przyprawami.  Gorący rozlej do filiżanek. Pozostałą śmietankę ubij. Puchem z niej dekoruj gorącą czekoladę. Wierzch posyp płatkami róż.

 

Bananowe ciasto z kawałkami czekolady

  • 2,5 szklanki mąki
  • 3 dojrzałe banany
  • 3 jajka
  • 200 g masła
  • ¾ szklanki brązowego cukru
  • tabliczka gorzkiej czekolady
  • pół szklanki posiekanych orzechów
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody

 

Masło rozpuść i przestudź. Do zimnego wbij jajka i  włóż obrane, rozgniecione widelcem lub blenderem banany Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia i sodą. Dodaj cukier, posiekane orzechy i pokrojoną w drobną kostkę czekoladę. Połącz zawartość obu misek. Ciasto wyłóż do formy do pieczenia wysmarowanej masłem(20×22 cm). Piekarnik nagrzej do 175 stopni. Wstaw ciasto i piecz przez 40 minut.

 

Szybkie czekoladowe ciastka bez pieczenia

  • szklanka płatków owsianych
  • 100 g czekolady
  • pół szklanki ulubionych bakalii

Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej i wymieszaj z płatkami oraz posiekanymi bakaliami. Masę przez 20 minut schłódź w lodówce, a potem ulep z niej kulki. Każdą rozłóż na talerzu i spłaszcz. Ciastka zostaw do zastygnięcia na 2 godziny w lodówce.

 

Czekoladowa granola

  • 1,5 szklanki płatków owsianych
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 1/2 szklanki siemienia lnianego
  • 100 g pestek dyni
  • 100 g żurawiny
  • 4 łyżki płynnego miodu
  • 3 łyżki oliwy
  • łyżeczka cynamonu

Nagrzej piekarnik do 150 stopni. Czekoladę i żurawinę pokrój w drobną kostkę. W dużej misce wymieszaj olej z miodem i cynamonem. Dodaj pozostałe składniki i wymieszaj. Blachę z piekarnika wyłóż papierem do pieczenia i na nią wysyp zawartość miski. Piecz przez 25 minut, co 5 minut przemieszaj wszystko, by się nie przypaliło. Upieczoną i przestudzoną granolę trzymaj w szczelnie zamkniętych słoikach.

 

Romantycznych, rozgrzewających Walentynek!

 

Share Button
Share

Mama gotuje  / Wiedzieć więcej

Redakcja Supermamy
Redakcja Supermamy