Najbardziej w lecie nie lubię jego końca. Uciekających w mig słonecznych promieni. Coraz krótszych dni i znikających z targowych straganów owoców. Pierwsze żegnają się truskawki. Nie ma ich już w połowie lipca. Rozstanie bywa bolesne, bo jak nagle zacząć dzień bez koktajlu, jak zaplanować deser bez drożdżówki, z czym zjeść ryż na słodko? Tęsknotę wynagradzają soczyste maliny, pakowane w niewielkich pudełkach, zawsze konsekwentnie na dnie zgniecione drogą. Dobre do owocowej tarty i jogurtowego deseru. Potem pocieszam się jeszcze jagodami, pierogi z nimi to absolutny hit każdego lata. Dziecięca refleksja regularnie dodająca sił w dorosłym życiu. W wakacyjnym zestawie obowiązkowym są również morele i śliwki, do wyboru z odmian kilkunastu. Jest kwaśny agrest i porzeczki skąpane w lipcowej lemoniadzie. Lato zawsze obdarowuje sprawiedliwie – bogato i soczyście. Pewnie dlatego mam ochotę zamknąć je na dłużej, zakręcić wieczko i odłożyć na półkę w spiżarni. Czekać cierpliwe na chłodne wieczory, by wracać do tego, co latem było najsmaczniejsze. Nie ma jesienią lepszej herbaty niż ta z malinową konfiturą. Sok z aroni uchroni przed przeziębieniem. Truskawki zmiksowane mogą być polewą do naleśników albo słodkiego ciasta. Maliny wetkniemy w babeczki, oprószymy migdałowymi płatkami i możemy przywoływać te beztroskie wakacyjne wspomnienia. Owocowe lato zamknięte lub zamrożone na kilka miesięcy uwalnia się zimą niczym Aladyn ze swojej lampy i spełnia życzenia. Te najpyszniejsze.Jak mrozić owoce?
Do mrożenia nadają się w zasadzie każde letnie owoce. Maliny i truskawki można mrozić w całości lub w zmiksowanej postaci. Najwygodniej owoce włożyć do specjalnych foliowych woreczków, zajmują niewiele miejsca w zamrażarce i pozwalają równo oraz wygodnie się ułożyć. Dobrze jest przed mrożeniem owoce podzielić na porcje i każdą z nich zważyć. Wagę trzeba zapisać wodoodpornym flamastrem na woreczku, dzięki czemu zimną łatwiej będzie sięgnąć po potrzebną do ciasta czy deseru porcje. Najczęściej do pieczenia standardowych ciast czy babeczek używa się około 200 g owoców mrożonych – polecam kilka woreczków o tej wadze.
Do mrożenia w całości wybieramy twardsze truskawki czy maliny. Dzięki temu nie pogniotą się pod wypływem ciężaru i zachowają ładny kształt. Przed mrożeniem owoce koniecznie trzeba umyć. Po rozmrożeniu truskawki i maliny można zmiksować na gładki krem. Po odsączeniu świetnie nadają się jako dodatek do ciast biszkoptowych. Czereśnie, wiśnie, śliwki i morele mrozimy bez pestek. Znacznie wygodniej będzie z nich korzystać w takiej postaci. By mieć pewność, że w czereśniach i wiśniach nie ma robaków, najlepiej wypłukać je w wodzie w octem ( do miski z zimną wodą wlewamy 2 łyżki octu jabłkowego, wsypujemy owoce zostawiamy na 5 minut. Po tym czasie odcedzamy i ponownie płuczemy, już bez octu).OWOCE MROŻONE
Dobrze zamrozić mieszkankę najpopularniejszych i najłatwiej dostępnych owoców. Z nich zimą można zrobić polewę do ciasta albo lodów. Świetne będą też zapieczone z koglem moglem. Wszystkie owoce oczyścić, umyć, włożyć do woreczka, szczelnie zamknąć i zamrozić. Gotowe. Mieszanka owocowa
- 50 g malin
- 50 g truskawek
- 50 g jagód
- 50 g borówki amerykańskiej
Owoce leśne z koglem moglem
Zamrożone owoce po wyjęciu z zamrażalnika rozmrozić i odsączyć. Owocami napełnić naczynie żaroodporne. Żółtka ubić z cukrem na puszysty biały krem. Nim zalać owoce. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i zapiekać przez 15 minut.
- porcja owoców leśnych
- 4 żółtka
- 3 łyżki cukru
Pudding z komosy ryżowej z truskawkami
Idealny na śniadanie, zamiast owsianki, bogaty w energetyczne białko i zdrowe kwasy tłuszczowe. Komosę można już kupić w większości hipermarketów i sklepów ze zdrową żywnością.
- 100 g komosy ryżowej
- szklanka mleka
- łyżka miodu lub cukru
- 200 g mrożonych truskawek
- Skórka i sok z cytryny
Komosę wypłukać zimną woda, wsypać do garnka, zalać szklanką wody i szklanką mleka, gotować na małym ogniu około 20 minut. Ugotowaną komosę odstawić na kwadrans. Truskawki rozmrozić. Cytrynę sparzyć, zetrzeć skórkę i wycisnąć sok. Wlać do komosy, dodać truskawki i miód, zmiksować na gładki pudding.Sos do naleśników lub racuchów
Owoce lekko rozmrozić, nie odsączać. Zmiksować z miętą, cukrem i wanilią. Jeśli dzieci lubią bardziej mleczne sosy, można do owoców dodać pół szklanki śmietany 30% lub jogurtu naturalnego.
- 200 g truskawek lub malin
- kilka listków świeżej mięty
- łyżeczka cukru pudru
- łyżeczka ekstraktu z wanilii
Lody czereśniowe z cynamonem
Moje ulubione. Z miętą i limonką, wyjadane z miseczki po niedzielnym obiedzie. Kto powiedział, zimną lody nie smakują? Tym domowym nikt się nie oprze.
- 100 g zamrożonych czereśni
- zamrożony banan
- kilka listków mięty
- sok z limonki
- pół łyżeczki cynamonu
Czereśnie i banana wyjąć z zamrażarki, odstawić na 10 minut. Po tym czasie przełożyć do wysokiego naczynia do miksowania, dodać miętę, sok z limonki i cynamon. Zmiksować. Gdy masa zacznie się robić puszysta przełożyć do miseczek.OWOCE W SŁOIKU
Konfitura malinowa
Bije na głowę wszystkie te dostępne na sklepowych półkach. Zawartością owoców. W domowej konfiturze dobrze wiecie, ile ich jest, że jest po prostu obfita. Najważniejsze, że oprócz malin, cukru i wody nie ma w składzie niczego więcej. Sama natura zamknięta pod wieczkiem, do wyjęcia, gdy przyjdzie ochota na racuchy z owocowym musem.
- 1,5 kg malin
- 1 kg cukru
- szklanka wody
Wodę przelać do garnka z grubym dnem. Wsypać powoli cukier, wymieszać i gotować do czasu aż się rozpuści i powstanie syrop. Maliny umyć. Do syropu włożyć maliny, zmniejszyć ogień i smażyć przez około 2 godziny, co jakiś czas mieszając. Konfitura będzie gotowa, gdy owoce zaczną robić się szkliste. Gorące maliny przełożyć do wyparzonych słoików. Dobrze zakręcić. Odwrócić do góry dnem. Ułożyć na ściereczce lub desce i poczekać aż całkowicie ostygną.Dżem agrestowy z imbirem i kardamonem
- 2 kg zielonego agrestu
- 1 kg cukru
- 2 łyżeczki mielonego imbiru
- 2 łyżeczki mielonego kardamonu
Agrest oczyścić i umyć. Przełożyć do garnka z grubym dnem. Wlać szklankę wody i dusić do czasu aż owoce będą miękkie i zaczną się rozpadać – około godziny. Po tym czasie masę wyjąć i przetrzeć przez etapami przez sitko, tak by pozbyć się pestek. Przetarte owoce włożyć ponownie do garnka, wsypać cukier oraz kardamon i imbir i smażyć kolejne pół godziny. Agrest zmieni kolor na czerwono – pomarańczowy i stanie się słodki. Gorący dżem przelać do wyparzonych słoików, zakręcić. Odwrócić do góry dnem. Ułożyć na ściereczce lub desce i poczekać aż całkowicie ostygną.
Kompot z czereśni, truskawek i jagód
Zdecydowanie mój ulubiony. Podawany do weekendowego obiadu. Nie w szklankach, a przezroczystych salaterkach. Rozlewany z dużych słoików. Zawsze miałam nadzieję, że kolejne wciąż czekają na spiżarnianych półkach. I jakoś tak dziwnie się działo, że kompot nigdy się nie kończył. Był zawsze, gdy miałam na taki deser ochotę.Do kompotu lepiej nie drylować czereśni, zachowają ładny, jędrny kształt. Na 4 litrowe słoiki potrzebne będą:
- 1 kg czereśni
- 1 kg truskawek
- 2 szklanki jagód
- 4 łyżki cukru
- sok z jednej cytryny
- litr wody
Owoce umyć, czereśnie i truskawki oczyścić z ogonków. Ciasno poukładać w wyparzonych wrzątkiem słoikach. Wodę zagotować z cukrem, dodać sok z cytryny. Wlać powoli do każdego ze słoików – jeżeli owoców jest dużo, wody potrzeba niewiele. Zakręcić i pasteryzować – w dużym garnku na dnie wyłożyć ściereczkę, włożyć słoiki z kompotem. Wlać ciepłą wodę do ¾ wysokości słoików, gotować na małym ogniu przez kwadrans. Po tym czasie gorące słoiki wyjąć, dokręcić. Odwrócić do góry dnem. Ułożyć na ściereczce lub desce i poczekać aż całkowicie ostygną.
Miłego wekowania!
Napisz komentarz