Nim rodzice zdążą zapomnieć o stresującym porodzie, pierwszych tygodniach często naznaczonych przez męczące dziecko kolki, bolesnym ząbkowaniu, na horyzoncie pojawia się kolejne wyzwanie – nauczenie dziecka korzystania z toalety. Co dziwne, często ten temat poruszają ludzie, których dziecko nawet nie zna, głęboko wierząc, że istnieją jakieś uniwersalne sposoby, metody i terminy, w których dziecko musi pozbyć się pieluchy. Nic bardziej mylnego!Skąd przekonanie, że maluch koniecznie powinien korzystać z nocnika jak najwcześniej? Pokolenia starszych mam, żyło w czasach, w których jednorazowe pieluchy nie istniały lub były produktem z krainy marzeń. Każdorazowe zabrudzenie pieluchy tetrowej kończyło się uciążliwym praniem w bardzo wysokich temperaturach. Niejednokrotnie słyszeliście pewnie, o mieszkaniach obwieszonych suszącymi się białymi płachtami materiału, które były nieodłącznym elementem rodzicielskiego krajobrazu okresu PRL-u. Nic więc dziwnego, że mamy za wszelką cenę pragnęły uwolnić się od zmory, jaką było zapewnienie wystarczającej ilości pieluch i walczyły o jak najwcześniejszą samodzielność dzieci jak najwcześniej. Szczycąc się, że ich dzieci korzystały z nocnika, jak tylko potrafiły siedzieć. Prawda jest jednak taka, że sadzany nieustannie na nocnik maluch z dużym prawdopodopodobieństwem co jakiś czas załatwiał tam swoje potrzeby fizjologicznie. Zupełnie jednak nieświadomy, skąd wynika euforia mamy.Fakty
Dziecko zyskuje swoistą świadomość swojego ciała w okolicach 18-24 miesiąca życia. Oczywiście to umowna wskazówka, której nie należy brać sobie do serca nazbyt poważnie. Są dzieci „gotowe” wcześniej, ale i takie, których chwila pożegnania z pieluchą będzie się odwlekać. Co oznacza posiadanie tej świadomości? Dziecko potrafi już rozpoznać swoje potrzeby fizjologiczne, a z czasem potrafi o nich komunikować z wyprzedzeniem. Jest w stanie pojąć ciąg przyczynowo-skutkowy tej sytuacji. Oczywiście to rzadko bywa proste i oczywiste, jednak świadomość tego, że nie ma sensu na dziecko naciskać, ani wywierać presji, może rodziców uspokoić. Nieumiejętność komunikowania o swoich potrzebach i korzystania z toalety czy nocnika, powinny niepokoić rodziców dopiero w okolicy trzeciego roku życia.Jak tego nie robić?
Nerwowa atmosfera i naciski z pewnością nie przyśpieszą rozwoju dziecka, a tylko wpoją mu, że korzystanie z toalety jest czymś absolutnie najważniejszym, a ono, zawodzi swoich rodziców, kiedy tego nie umie. Już sam pomysł- siusianie jako powód do frustracji brzmi kuriozalnie, jednak bardzo często się tak dzieje. Szczególnie, kiedy rodzice odwołują się do absolutnie zakazanych metod, jak krzyk, karanie dziecka za zmoczenie bielizny albo pościeli, czy też zawstydzanie malucha przy rodzinie, kolegach, a nawet obcych. Takie, niewinne w oczach wielu rodziców, zachowania mogą poważnie wpłynąć na zaniżenie poczucia własnej wartości pociechy i zaważyć na jego przyszłości. O wiele łatwiej osiagać sukcesy, kiedy można liczyć na zrozumienie i wsparcie. Rodzice często sygnalizują potrzebę, aby ich dziecko było we wszystkim pierwsze, najlepsze, najmądrzejsze. Wprowadzanie go w świat niezdrowej rywalizacji może poważnie zatruć mu życie, które nie jest wyścigiem! Za kilka lat, ba, nawet miesięcy, zorientujecie się, jak bardzo drobne były problemy, które spędzały Wam sen z powiek. Czy to naprawdę aż taka różnica, jeśli dziecko nabędzie umiejętność kontrolowania swojego pęcherza kilka miesięcy później, niż rówieśnicy?Jak możesz dziecku pomóc?
Najważniejszy jest spokój. Rodzicu, pamiętaj, że wszystko,co dziś wydaje ci się oczywiste, kiedyś też było wyzwaniem i nawet teraz zdarza ci się często popełnić błąd w czasie wykonywania, zdawałoby się, rutynowych czynności. Ta świadomość łatwiej pozwoli ci łatwiej zrozumieć swoje dziecko. Niechaj poznawanie ludzkiej fizjologii będzie ciekawym wyzwaniem i przygodą. Pokaż dziecku książeczki, w których w sposób przystępny, autor przedstawia, na czym polega korzystanie z toalety. Pozwól dziecku wybrać „dorosłą” bieliznę, własny nocnik, czy nakładkę na toaletę, pozytywne argumenty wykazujące, że nie bycie małym bobasem jest fajne, są bardzo istotne i dają świetne rezultaty. Nieco starszemu dziecku możesz pokazać także bajkę opowiadającą o tym, skąd się bierze siusiu i kupka. Nie stresuj się, a zobaczysz, że nawet walka o suche pieluchy, może być przygodą. Twoje dziecko już niedługo pokaże Ci, jak wielką radość może sprawiać zwykłe spuszczenie wody.
Na rynku dostępna jest cała masa gadżetów, mających pomóc dziecku w oswojeniu nowego etapu, jakim jest korzystanie z łazienki. Nocniki wygrywające melodyjki i bijące brawo w przeróżnych wzorach i kształtach, siusiające lale, bielizna z motywami ulubionych bohaterów, książeczki i bajki edukacyjne, to świetne wsparcie. Pamiętaj jednak, że żaden, nawet najsprytniejszy gadżet, nie wykona roboty za ciebie! Tylko dzięki Twojemu wsparciu i zaangażowaniu, a także cierpliwości, dziecko bezstresowo oswoi nową sytuację i radośnie będzie oczekiwało kolejnych, nowych wyzwań. Odpieluchowanie to tak naprawdę lekcja dla was obojga!
Napisz komentarz