Jeździsz tak, jak jesz – powiedziała mi kiedyś utalentowana kolarka, a ponieważ ona wyjeździła sporo mistrzowskich tytułów, poprosiłam o szczegóły diety. Nie, żeby od razu stanąć na starcie Tour de France, bo ani nie ta waga, ani rower ani przede wszystkim umiejętności. Talent do pokonywania kolejnych kilometrów może jeszcze by się obronił, ale to zdecydowanie za mało, jak na poważne wyzwanie. Samo rowerowe menu wydawało mi się inspirujące i do bezproblemowego przełożenia na nieco krótsze dystanse w postaci nieśpiesznych rodzinnych wycieczek. Kluczowe było uzupełnianie energii i to nie drogą na skróty, gdzie czerpać można z gotowych odżywek. Chodziło o naturalne i smaczne wzmocnienie. Do skomponowania w domu, tuż przed wyjazdem na trasę. Rowerowy koszyk musi być wypełniony tak, by konkurował odważnie z pokusami wokół. Żadne tam pieczone skrzydełka, lody z podwójnym karmelem albo baton czekoladowy nie podbiją serc tak mocno, jak wiezione na bagażniku lub kierownicy smakołyki skrojone pod indywidualne potrzeby amatorskiego sportowca.W czasie intensywnego wysiłku, a takim jest jazda na rowerze, gdzie zaangażowane są wszystkie partie ciała, mięśnie mogą wyprodukować nawet 200 razy więcej ciepła niż takie, które nie pracują wcale. Razem z potem tracimy nie tylko wodę, ale i sole mineralne, witaminy, białka i aminokwasy. Im więcej ich znika, tym szybciej spada forma i każdy kolejny kilometr wymaga większego wysiłku. W ekstremalnej sytuacji może skończyć się zasłabnięciem i utratą przytomności. Strata każdego procenta wody powoduje zmniejszenie o 10 procent wydolności organizmu. Przed takimi konsekwencjami chroni solidne nawadnianie, ale sama woda nie wystarczy. Na dłuższą wycieczkę lepiej zabrać oprócz niej butelkę naturalnej lemoniady lub soku.Zawodowcy wzmacniają się izotonikiem, spokojnie taki napój można zrobić samemu, bo bazuje on głównie na potrzebnej organizmowi soli. Zamiast słodkich batonów, w których lista składników potrafi zaskakiwać, lepiej upiec swoje ciastka owsiane, jaglane lub bananowe. Dorzucenie do nich kawałków czekolady sprawi, że gdy ciało zacznie domagać się energii, podarujemy mu niezłą dawkę cukru i magnezu, dzięki której błyskawicznie się zregeneruje. Jedzenie na rower nie może być przekombinowane, ociekające sosami i zbędnymi dodatkami. To nie ma być obiad u babci, która zawsze wierzy, że żołądek zmieści jeszcze więcej. Jeśli podróżują z nami dzieci, dbamy o różnorodność, bo one nie lubią nudy. Pakujemy więc do rowerowego koszyka ich ulubione przekąski i jakąś niespodziankę, która będzie atrakcją wynagradzającą trudy pedałowania.W co spakować jedzenie na rower?
- plastikowe pudełka, szczelnie zamknięte i stabilne sprawdzą się idealnie.
- torby/ plecaki termiczne– bez względu na pogodę dobrze jest w nie spakować pudełka.Przygotowane jedzenie dłużej będzie świeże.
- bidony/butelki – najlepiej plastikowe, wygodne w użyciu w czasie jazdy są butelki z dziubkiem
- koszyk – do zawieszenia na kierownicy lub bagażniku – stabilny i wygodny w użyciu w czasie krótszych dystansów
- sakwy – sprawdzają się na długich i wysiłkowych trasach.
Przepisy: Naturalny izotonik – idealny na długie, wymagające trasy
- 2 szklanki wody
- płaska łyżeczka soli morskiej
- duża łyżka miodu
- sok z pomarańczy
Miód rozpuścić w wodzie, dodać sól, wymieszać tak, by również całkowicie się rozpuściła. Dodać sok z cytrusów. Wstrząsnąć i przelać do butelki.Lemoniada
- litr wody mineralnej
- sok i skórka z cytryny
- liście świeżej mięty
- łyżeczka cukru trzcinowego lub miodu
W moździerzu utrzeć liście mięty, skórkę z cytryny i cukier. Gdy składniki się połączą, przelać je do butelki, zalać wodą i wymieszać z sokiem cytryny. Wstrząsnąć.Wzmacniająca kanapka z awokado
- ciemne pieczywo
- 2-3 plastry dojrzałego awokado
- szczypta chilli
- kilka listków świeżej mięty
- pół łyżeczki soku z cytryny
- rzodkiewka
- odrobina soli himalajskiej
- plaster wędzonego łososia
Kawałek awokado rozsmarować na pieczywie. Skropić odrobiną soku z cytryny. Następnie ułożyć plaster łososia, posiekaną rzodkiewkę, miętę. Posypać chilli i skropić pozostałym sokiem. Doprawić solą.Baton owsiany z żurawiną
- szklanka płatków owsianych
- pół szklanki suszonej żurawiny
- łyżka pestek słonecznika
- łyżka posiekanych orzechów włoskich
- 2 łyżki płynnego miodu
- 3 łyżki mleka
- 2 łyżki oleju
Płatki owsiane i bakalie wymieszać razem. Miód rozpuścić w mleku i wymieszać z olejem. Potem połączyć z płatkami i wymieszać. Masa powinna być klejąca i zwarta. Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Na nim wyłożyć masę. Wyrównać. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec przez 40 minut. Po wyjęciu z piekarnika zostawić do całkowitego ostygnięcia i wtedy pokroić na kawałki.
Lekka tarta z owocami
- 250 g mąki
- 120 g masła
- żółtko
- łyżka cukru pudru
nadzienie
- 4 jabłka lub inne owoce
- pół szklanki orzechów włoskich
- pół łyżki masła
- łyżka mąki
- łyżka masła
- 2 łyżki mąki
- łyżka cukru
Mąkę zagnieść z zimnym masłem, dodać cukier i żółtko. Wyrobić ciasto, zwinąć w kulkę, schować w lodówce i chłodzić przez pół godziny. Zimne wyjąć, rozwałkować. Ciastem wyłożyć formę do tarty – można zrobić w kilku małych foremkach. Ciasto wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec przez 15 minut. Jabłka pokroić w kostkę i wymieszać z masłem, mąką oraz orzechami. Masę wyłożyć na podpieczony spód. Posypać kruszonką – zagniecionym masłem z mąką i cukrem. Wstawić ponownie do piekarnika i piec przez 20 minut.Mini omlety
- 1 duża papryka czerwona
- 100 g sera pleśniowego
- 6 plastrów szynki parmeńskiej
- 3 jajka
- łyżka masła
- sól/pieprz
- natka pietruszki
Paprykę szynkę drobno pokroić, ser zetrzeć na tarce. Jajka rozbełtać, wymieszać z solą i pieprzem. Foremki do muffinek wysmarować masłem. Na dnie ułożyć wymieszaną szynkę z papryką. Posypać serem i pietruszką. Zalać jajkami. Wstawić do nagrzanego piekarnika i zapiekać 20 minut, aż jajka się zetną. Przestudzić i zimne zapakować do pudełka.
Napisz komentarz