Co z tym glutenem? Podawać dziecku, a jeśli tak – ile i kiedy? A może w ogóle nie wprowadzać go do menu, skoro coraz popularniejsze stają się jadłospisy „gluten free”?
Zanim przejdziemy do tego, czy gluten jest wartościowy, czy może wręcz przeciwnie, czy należy „zapoznawać” z nim dziecko, czy może jednak całkowicie z niego zrezygnować, zacznijmy od początku. Zatem: czym jest gluten i w czym występuje?
Gluten to białko roślinne, które znajdziemy w najbardziej popularnych zbożach, czyli pszenicy, jęczmieniu, życie, czy owsie (nie ma go w prosie, gryce i ryżu). Występuje także w produktach wytwarzanych z tych zbóż, czyli w kaszach, pieczywie, makaronach. To dzięki glutenowi zawartemu w mące pieczywo i ciasta tak dobrze rosną!
U części osób gluten może powodować alergię lub glutenozależną chorobę trzewną (celiaklia). Dlatego ten składnik pożywienia w ostatnich latach jest bohaterem żywej dyskusji – zarówno wśród naukowców, lekarzy jak i konsumentów.
Kiedy wprowadzać gluten?
Jeszcze do niedawna zalecano wprowadzanie do menu maluszka produktów glutenowych dopiero w 10. miesiącu życia. Zauważano prostą zależność: rzekomo im młodsze dziecko, tym większa wrażliwość na gluten, a co za tym idzie – jeśli poda się go za wcześnie, ryzyko alergii lub celiakii rośnie. Ale w efekcie takiego postępowania choroby te częściej przebiegały w utajeniu, co błędnie brano za ich eliminację. Dlatego najnowsze badania specjalistów w żywieniu niemowląt wykazują jednak, że warto wprowadzać gluten już po ukończeniu przez malucha 4. lub 5. miesiąca życia.
SCHEMAT WPROWADZANIA GLUTENU DO DIETY DZIECKA
A Wy kiedy wprowadziłyście gluten do menu swojego malucha? Jak zareagowało Wasze dziecko na ten nowy składnik? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Comment
Moda antyglutenowa wzbudza kontrowersje a do poprządku dziennego przeszlismy już dawno nad totalną chemizacją żywności, ktora to najbarzioej szkodzi organizmowi. Barwniki, utrwalacze, aromaty, tony słodzików, konserwanty i wzmacniacze są we wszystkim, nie oszczędza się nawet produktów dla dzieci. Reklamowane „zdrowe” soczki dla najmłodszych sa słodzone dwoma rodzajami słodzików, konserwowane syntetyczną witaminą C podawaną jako składnik wartościowy, apteczne witaminki dla dzieci to cukier słodzony glukozą, barwiony i aromatyzowany paskudztwem, nawet syropy dla niemowląt sa barwione substancjami szkodliwymi, jakby malec ledwo dostrzegający świat zewnętrzny wiedział że syropek jest pyszny bo kolorowy.. Wspaniałe pszenne misie z nadzieniem czekoladowym mają wielomiesięczną datę przydatności. Nikt mi nie powie że pieczywo przetrwa tyle czasu zdatne do spozycia. W szczelnie zamkniętej torbie foliowej chleb po pewnym czasie splesnieje a w wentylowanej wyschnie.. Wszędzie syf, chemia i syntetyki! Najpierw skutecznie zwalczmy chemię na talerzu codziennym to i nadwrażliwośc organizmu na składniki spozywane od wieków spadnie.