Zakupy z zgodnie z planem, dobry jadłospis i brak nadmiaru – to przepis na najlepszą kuchnię w trudnych czasach. Nie trzeba mieć lodówki wypełnionej po brzegi, by czuć się bezpiecznie. Wystarczy dobrze się przygotować i rozsądnie korzystać z zapasów. Tak, by nic się nie marnowało.
Inwazja koronawirusa całkowicie zmieniła plany wielu osób. Zatrzymała w domu, zablokowała możliwość chodzenia do ulubionych restauracji. Zwiększyła za to ilość naszych zakupów. W ciągu tygodnia sprzedaż ryżu wzrosła w Polsce o 95%. Zdecydowanie więcej kupiliśmy też makaronu i mąki. To wprawdzie produkty, które mogą przetrwać długo, ale muszą być właściwie przechowywane. Sypkie składniki nie lubią wilgoci, ścisku w plastiku i gorąca.
W tym artykule znajdziesz:
Ryż, mąka i kasza w słoiku
Dlatego najlepiej od razu po powrocie z zakupów mąkę, ryż czy kaszę przesypać do słoików. Koniecznie muszą być umyte i wysuszone. Słoik z zawartością trzeba dobrze zakręcić i schować w chłodnym, suchym miejscu. Z dala od kuchenki czy piekarnika. Taki zabieg ma jeszcze jedną zaletę. Po otwarciu szafki ze słoikami od razu widać, ile danego produktu mamy do wykorzystania. Tym, co potrzebują precyzyjniejszych przypomnień, polecam zrobienie spisu zawartości szafek czy szuflad z jedzeniem. Listę dobrze jest powiesić w widocznym miejscu i wracać do niej przed wyjściem do sklepu czy planowaniem obiadu. Notatki ułatwią skomponowanie jadłospisu.
Przed wybraniem się na zakupy, sprawdzamy też, co już mamy do zagospodarowania i na bazie tych składników tworzymy plan posiłków. W obecnej sytuacji, by uniknąć zbyt częstego pojawiania się w markecie najlepiej opracować menu na tydzień. Warto przy tym wziąć pod uwagę preferencje jedzeniowe naszych najbliższych, tak by przygotowane jedzenie naprawdę im smakowało, a nie przyprawiało o mdłości i zniechęcało. Dorośli są bardziej tolerancyjni, ale dzieci potrafią kaprysić. Podrzucam kilka propozycji, które maluchy zawsze doceniają:
- naleśniki – zarówno słodkie i słone – można w nich przemycać warzywa, ser i mięso
- gofry – one także mogą występować w wytrawnej i deserowej wersji
- placki – tutaj można puścić wodze fantazji, placki słodkie z dodatkiem banana, mrożonych owoców, a także genialne ze startej cukinii, kalafiora czy strączków
- domowe burgery z lekkimi sosami, razową bułką, drobiowym mięsem
- makaron – pomidorowy to klasyk, który ma zagorzałych fanów, dobrze jednak czasem zaserwować go w formie zapiekanki albo na jego spodzie zrobić warzywną tartę.
- kluski – nie muszą być dodatkiem do dań, mogą pojawić się w roli głównej. Nie potrzebują wielu dodatków, dobrze im z maślanym, serowym czy lżejszych warzywnym sosem.
Sezonowo z głową
Co zatem kupić? Przede wszystkim sezonowe produkty, one mają teraz najwięcej wartości odżywczych i witamin. Potrzebujemy wyjątkowo dużo wsparcia i z sukcesem możemy czerpać je z dobrego jedzenia. Unikajmy przetworzonych produktów, pełnych cukru i wzmacniaczy smaku. Na przednówku dominują warzywa korzeniowe, kapusty, strączki. Są jabłka, gruszki, dynie. Wszystkie mają potencjał do wykorzystania i są trwałe. Do tego kasze, jaglana i gryczana, które dobrze odnajdują się w kulinarnych eksperymentach. Jeśli jesteście wśród tych, co zrobili zapas ryżu – też się przyda, byle nie codziennie. Kasze, ryż, strączki, wymieszane z owocami lub warzywami mogą na stole pojawić się w roli głównej.
Kryzysowa kuchnia mobilizuje też do ograniczeń. Z kilku składników jesteście w stanie wykreować wyborne dania. To właściwy moment na uruchomienie kulinarnej wyobraźni. Wykorzystujcie w całości warzywa – liście kalafiora można ukisić, albo drobno posiekać i dorzucić do zupy. Głąb kapusty drobno starty i wymieszany do ciasta naleśnikowego po usmażeniu będzie sycącym plackiem.
Lista kryzysowych zakupów:
- kapusta czerwona biała – bogate w witaminy, wspierające naszą odporność.
- brukselka można ją upiec, dodać do sałatki albo kaszy
- kalafior upieczony i polany sosem z rozdrobnionych orzechów i oliwy będzie smacznym daniem głównym
- warzywa korzenne – do gotowania, pieczenia, robienia z nich frytek czy past
- Natka pietruszki, koperek, szczypiorek–nadają się do mrożenia, możemy kupić ich więcej, bo nam się nie zepsują.
- strączki – można z nich zrobić sycące gulasze, pasztety, pasty do kanapek
- korzenne przyprawy – cynamon, imbir, goździki – doskonałe do doprawiania kasz, zup, sosów, koktajli
- kiszonki i sok z nich to naturalne probiotyki
- tłuszcz w postaci dobrego oleju, oliwy, masła, a także orzechów czy nasion
- mąka
- nabiał
Skoro lista gotowa, zadbajmy też o urozmaicenie posiłków. Monotonia nie sprzyja naszemu samopoczuciu i budowaniu odporności. W diecie teraz musi być równowaga, a więc nie tylko węglowodany, ale i sycące białko, tłuszcz, błonnik. Żonglujcie składnikami, nie serwujcie codziennie tej samej gamy produktów. Bawcie się połączeniami. Ziemniaki nie muszą być tylko dodatkiem do mięsa, ugotowane i pokrojone w kostkę, wymieszane z suszonymi pomidorami i natką kolendry będą zaskakującą sałatką. Z pietruszki można przygotować chipsy, z selera kotlety. Wykorzystujcie składniki, które dotąd traktowaliście jako uzupełnienie diety. Z gorzej wyglądających, a wciąż dobrych warzyw i owoców róbcie koktajle. Te z dodatkiem ugotowanego ryżu czy kaszy z powodzeniem zastąpią drugie śniadanie.
Przerwa od gotowania
Jeśli nie chcecie spędzać zbyt wiele czasu w kuchni – wystarczy przygotować półprodukty do wykorzystania w dowolnym momencie. Tu sprawdzi się kruche ciasto do wyłożenia nim formy na tartę. Warto od razu zrobić go więcej i kilka porcji zamrozić. Po rozmrożeniu można wypełnić je składnikami, jakich nam dużo zalega w lodówce. Na zapas można też ugotować ulubioną zupę i zamrozić w mniejszych pakietach. Gdy pieczemy drożdżowe bułki czy chałki – większa ilość po przestudzeniu także może trafić do zamrażarki. Potem wystarczy schowane kromki wyjąć i wrzucić do tostera czy piekarnika. Polecam także przygotowanie mieszanek warzyw. Pokrojone, umyte i zostawione w miseczce w lodówce będą łatwiejszym pretekstem do wymieszania ich z kaszą czy makaronem. Na parapecie niech wzbija się w górę szczypiorek zasadzony z końcówki czosnku lub cebuli. Zadbajcie o świeże zioła, bo one przyjemnie urozmaicą kryzysową kuchnię. I unikajcie kolejnych zakupów.
Wyzwanie – niemarnowanie
Podejmijcie wyzwanie kuchni kryzysowej. Niech zgromadzone zapasy Was nie przytłaczają, tylko dają pole do popisu. Wykorzystajcie te niespodziewaną okazję i nie zmarnujcie zawartości lodówki i kuchennych szafek. W nagrodę czeka na Was nie tylko satysfakcja, ale i sporo zaoszczędzonych pieniędzy i dobrego smaku.
Napisz komentarz