Kiedy jeszcze byłam nastoletnią konsumentką i do głowy mi nie przychodziły jakiekolwiek analizy produktowych etykiet, lubowałam się w jedzeniu z torebek. Taką pomidorową na przykład dobielałam śmietaną i z każdym kolejnym kęsem czułam, że staje się domowa, jak obiecali w reklamie. Do ziemniaków z proszku smażyłam jajko i miałam wiosenny obiad zapijany kefirem. Na deser mieszałam kisiel ekspresowy lub budyń, do którego nawet nie trzeba było używać mleka. Taka byłam sprytna i kulinarnie totalnie niewzruszona. Metamorfozę przechodziłam stopniowo – od pierwszego własnego garnka i zrobionej bez kostki zupy ogórkowej. Sama sobie udowadniałam, że da się i takie smakowe poszukiwania maja sens. Niektóre odkrycia malowały róż zawstydzenia na policzkach, no bo jak przecież mogłam nie wiedzieć, że budyń da się zrobić bez proszku nafaszerowanego konserwantami. Kisiel też powstaje na podobnej domowej zasadzie, co uświadomiła mi babcia, u której w tej sprawie szukałam wsparcia. Pamiętałam wciąż jej słodkie gesty pocieszenia w postaci kaszy manny z cynamonem i cukrem, który topił się radośnie na ciepłym mleku. Babcia robiła najlepsze kakao z pianką i galaretkę z wiśniami. Tyle w nich było miłości, szczerości i naturalności, że chciałam móc odtwarzać te smaki. Łączyć zgrabnie jedzeniowe umilacze i rozpieszczać nimi siebie oraz najbliższych. Babcia swoimi recepturami otworzyła mi oczy i drzwi do smakowego raju. Od lat nie kupuję jedzenia w proszku, bo wiem, że każdy instant da równie szybko zrobić się od podstaw. Dla tych, co nie wierzą, mam twarde dane zdobyte w wyniku domowego eksperymentu. Przygotowanie budyniu zajęło mi tyle samo minut, ile wymieszanie proszku z torebki. W jednej i drugiej wersji potrzebne jest gorące mleko i w zasadzie tylko ta czynność wymaga czasu. Potem trzeba wymieszać, wybrać owoce albo przyprawy, można stawiać na stół i czekać na aplauz zachwytu. Podobnie sprawa ma się z kisielem, galaretką czy kaszą manną. Ośmielam się stwierdzić kategorycznie, że nie ma nic łatwiejszego niż przygotowanie ich w wersji domowej. O zdrowotnych walorach w sumie nie ma co się rozpisywać, wystarczy spojrzeć na skład z torebki. Jest aromat i barwnik. W naturalnym skupiamy się jedynie na smaku. Może być z naturalnej czekolady albo kakao, uzyskany dzięki ziarnom prawdziwej wanilii lub cynamonu. Gwarantuję, że po debiucie już nie spojrzycie w kierunku torebek z deserami. Samodzielnie stworzony budyń nie traci swej aksamitności, nie zasycha i w ogóle jest najlepszy na świecie.Budyń waniliowy
- szklanka mleka – może być roślinne
- łyżeczka mąki ziemniaczanej
- pół laski wanilii
- łyżeczka cukru
- żółtko
- pół łyżeczki masła
- truskawki lub inne owoce
Ze szklanki mleka odlać 3 łyżki i wymieszać je z mąką, cukrem oraz żółtkiem. . Pozostałe mleko przelać do garnka. Wanilię przeciąć wzdłuż i rozciętą dodać do mleka. Zagotować. Na chwilę odstawić, ostrożnie wyjąć laskę wanilii, wyskrobać ziarenka i wsypać do mleka. Mleko ponownie postawić na kuchence na niewielkim ogniu. Do niego powoli wlać mieszankę z pozostałym mlekiem i szybko wmieszać, tak by nie powstawały grudki. Dodać masło i mieszać do czasu aż budyń zgęstnieje. Truskawki zmiksować na gładki mus. Nieco wylać na dno miseczki, a potem na mus przelać budyń. Udekorować pozostałym musem i kawałkami owoców. Jeśli ktoś woli bardziej gęsty budyń, musi dodać więcej mąki ziemniaczanej.Budyń czekoladowy
- 1,5 szklanki mleka
- pół szklanki śmietany 30%
- 2 żółtka
- pół tabliczki gorzkiej lub mlecznej czekolady/ może być w drażetkach
- łyżka syropu z daktyli ( ewentualnie cukru, ale jeśli używamy mlecznej czekolady, budyń nie wymaga słodzenia)
- 2 łyżki kakao lub karobu
- duża łyżka mąki ziemniaczanej
- owoce do dekoracji
Pół szklanki mleka odlać i wymieszać z żółtkami oraz mąką, kakao i cukrem, jeśli jest używany. Pozostałe mleko i śmietankę zagotować. Zmniejszyć ogień (im mocniejszy, tym większe ryzyko powstania grudek) wlać mieszankę z mleka, mąki, kakao i żółtek) Szybko połączyć. Wsypać posiekaną czekoladę. Wymieszać tak, by czekolada nie do końca się rozpuściła i była wyczuwalna w budyniu. Przelać do miseczek i udekorować owocami.Budyń z kaszy jaglanej
- szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- szklanka mleka – najlepiej roślinnego – kokosowego lub migdałowego
- łyżeczka oleju kokosowego
- łyżka miodu
- łyżka płatków migdałowych
- owoce granata lub inne sezonowe
- pół szklanki soku z jabłek lub pomarańczy
Kaszę przełożyć do blendera, wlać mleko, sok, olej kokosowy, połowę płatków migdałowych oraz miód i zmiksować na bardzo gładki krem. Przelać do kubków lub miseczek, dodać owoce i udekorować płatkami migdałów.Kisiel gruszkowy
- gruszka
- 2 szklanki wody
- łyżka mąki ziemniaczanej
- łyżeczka cukru pudru lub innego słodzika
- łyżeczka soku z cytryny
- szczypta cynamonu
- pestki granatu
Gruszkę obrać i zetrzeć na tarce, skropić sokiem z cytryny. Z wody odlać pół szklanki i w tej ilości wymieszać mąkę ziemniaczaną i cukier oraz cynamon. Pozostałą wodę zagotować. Do gotującej wlać mieszankę z mąką ziemniaczaną oraz gruszkę. Mieszać energicznie i ponownie zagotować, a potem podgrzewać mieszając do czasu aż kisiel zgęstnieje. Ciepły rozlać do szklanek. Posypać cynamonem i pestkami z granata.Pomarańczowy kisiel z siemienia lnianego
- Łyżka siemienia lnianego w ziarnach
- łyżka siemienia lnianego w proszku
- 2 pomarańcze
- łyżka miodu
- orzechy do dekoracji
- woda
Pomarańcze obrać, pokroić na kawałki, przełożyć do garnka, podać nieco wodą i dusić aż zmiękną i puszczą sok. Ciepłe zblendować na gładki mus, a do niego dodać siemię lniane w ziarnach i proszku. Przelać do garnka, chwilę podgrzać aż kisiel zgęstnieje. Dosłodzić. Przelać do szklanek i udekorować orzechami.Galaretka owocowa
- najlepiej użyć wiśni, malin lub truskawek – mogą być mrożone, tylko trzeba je wcześniej rozmrozić
- 2 szklanki owoców
- 3,5 szklanki wody
- 3 łyżki żelatyny
- 3 łyżki cukru
Szklankę owoców przełożyć do garnka, wlać wodę, wsypać cukier i zagotować. Zdjąć z ognia, łyżką cedzakową wyjąć owoce, a do powstałego kompotu wsypać żelatynę i mocno wymieszać, tak by żelatyna całkowicie się rozpuściła. Drugą szklankę owoców rozłożyć na dnie miseczek. Na nie wlać galaretkę. Po ostudzeniu wstawić do lodówki, by galaretka stężała. Można podawać z bitą śmietaną lub kawałkami czekolady.Kasza manna z cynamonem i śliwkami
- 2 szklanki mleka
- 3-4 łyżki kaszy manny – w zależności, jak gęstą lubicie
- łyżka brązowego cukru
- łyżeczka cynamonu
- kilka miękkich śliwek
- łyżka płatków migdałów do dekoracji
Mleko zagotować z cukrem i cynamonem, a do wrzącego powoli wsypać kaszę i energicznie wymieszać, tak by nie powstały grudki. Połowę śliwek rozdrobnić blenderem,a resztę pokroić w kostkę. Na dnie miseczek ułożyć pokrojone śliwki, zalać gorącą kaszą. Na wierzchu polać musem śliwowym. Oprószyć płatkami migdałów.
Napisz komentarz