• Tylko w limango
  • Wywiady
  • Mama gotuje
  • Moda i pielęgnacja
  • Relaks
  • Porady dla Mam
  • Znane Super Mamy
  • nasz sklep
    • Tylko w limango
    • Wywiady
    • Mama gotuje
    • Moda i pielęgnacja
    • Relaks
    • Porady dla Mam
    • Znane Super Mamy
    • nasz sklep

    Wywiad Radomskiej: Naucz się tumiwisizmu!

    21 września 2015

    Ile razy rzuciliście pod nosem, że lepiej byłoby rzucić to wszystko i przeprowadzić się w Bieszczady, żyć zgodnie z rytmem natury i sadzić własną marchew? Ilu z nas ma odwagę, żeby takiej rewolucyjnej zmiany w swoim życiu dokonać? Niewielu. Dziś poznacie Jaskółkę, czyli Asię z bloga matkatylkojedna.pl, która rzuciła wielkomiejskie życie w stolicy i uciekła wraz z rodziną, tyle, że nie w góry, a do mazurskich lasów i jezior. Urodziła też dziecko, takie, które trudno ogarnąć, ale jeszcze trudniej pokochać. Wywiad o tym, jak to jest przewrócić swoje życie do góry nogami i okiełznać dziecko, które jest nie do okiełznania. Zapraszam.Jak to się stało, że z warszawskiego wieżowca realnie, faktycznie, naprawdę przeniosłaś się do puszczy? Warszawa była zła, a Mazury są cacy? Czy to zbyt prosty podział?
    Ja nigdy nie planowałam powrotu na Mazury! Warszawę traktowałam jak drugi dom, gdzie mieszkają moje koleżanki z wakacji, przyjaciele, rodzina. Mieszkając w Warszawie, tęskniłam za Mazurami, ale to była taka tęsknota jak za dawnymi, szczęśliwymi wakacjami, za czasami, które już nie wrócą. Lubiłam miasto i lubiłam być jego częścią. Ono sobie pędziło swoim rytmem, ja szłam swoim trybem. Dopiero urodzenie pierwszego dziecka uświadomiło mi, że już  nikt na mnie nie poczeka, że muszę pędzić, żeby się dostosować, przetrwać. A ja się z reguły nie śpieszę.  I nie biegam za tramwajami.
    Powrót na wieś nie był efektem typowego dla przeciętnego korpo pracownika zmęczenia miastem, a po prostu czystą kalkulacją, gdzie w danej sytuacji będzie nam lepiej. Jeśli w mieście nie mieliśmy szans na kredyt na własne mieszkanie, a ja nawet na pół etatu, a na wsi czekał dom i ogromny ogród, tylko głupi by się zastanawiał 🙂 Tak się właśnie wpada z deszczu pod rynnę, jak się później okazało.Z perspektywy czasu nie żałujesz tej decyzji, nie nachodzi Cię myśl „Boże, jak ja teraz chętnie poszłabym do kina albo opery, jak ja dawno nie byłam w operze!!”. A  może raczej każdego ranka zachwycasz się dziewiczo czystym powietrzem i z obrzydzeniem wspominasz spalinową Warszawę?
    Jeszcze rok po przeprowadzce smęciłam, że czuję się jak w klatce. Bo taka prawda – matka z małym dzieckiem na wsi jest totalnie odcięta od wszystkiego. Za galerię handlową robi ci Biedronka i cieszysz się jak wariatka, gdy możesz raz w tygodniu do niej podjechać na  zakupy. Wakacje są jeszcze spoko, ale zima…. Brrr… mazurskie drogi są, co prawda, przejezdne, bo lasy są znakomitą ochroną przed zawiejami, ale trafisz po drodze na jakieś zasypane pole i… stoisz z dzieckiem w zaspie. A poza tym – gdzie jechać, skoro każda atrakcja jest prawie godzinę drogi w jedną stronę, a samochód ma tata, który codziennie dojeżdża do pracy? Szarpałam się strasznie, wspominałam te piękne chwile, gdy z malutkim Kosmykiem w wózku robiłam rajd po sklepach, koleżankach, parkach i innych ulubionych miejscach. Wściekałam się na ten las, co mi stoi na drodze do aktywnego przeżywania macierzyństwa, co nie pozwala mi na chwilę chociaż uciec z rytmu kupa-jedzenie-kupa-jedzenie. A potem… A potem dziecko zaczęło chodzić i mówić, z dnia na dzień stawało się coraz bardziej samodzielne. Las z przeszkody stał się naszym celem, a ja przyjechałam na któryś weekend do Warszawy i szybko z niej wróciłam do swojego grajdoła, komentując na blogu „Kocham cię, Warszawo, ale teraz nie mam na ciebie ochoty”. Jaskółko, zdajesz się być kobietą niekonwencjonalną, nic dziwnego, że urodziłaś równie niekonwencjonalne dziecko. Kosma to wyzwanie, niesamowite inteligentne, absorbujące, żywe. Z tego, co piszesz, ciężko za nim nadążyć, ale jeszcze trudniej nie kochać. Piszę to jako mama podobnego modelu. Jak się czujesz czytając te wszystkie mądre poradniki o wychowywaniu, te porady rodziców, których dzieci są spokojne i którzy nie wiedzą, co to znaczy mieć nad aktywnego malucha. Dyskutujesz? Obśmiewasz?
    Na początku dyskutowałam, teraz spuszczam zasłonę wymownego [lub nie] milczenia. Prędzej czy później i tak dochodzi do konfrontacji. Pani przedszkolanka po pierwszym dniu Kosmyka w przedszkolu zapewniała mnie, że nie będzie żadnych problemów, że ona miała dużo ruchliwych dzieci, że sobie z łatwością poradzi z Kosmykiem. Po trzecim dniu w przedszkolu, gdy przyjechałam odebrać syna, podeszła do mnie i spytała się, czy ja z dzieckiem tak sama, przez trzy lata, sobie radziłam. Gdy powiedziałam, że owszem, mocno mnie przytuliła i powiedziała, że jestem jej bohaterką. Czy muszę coś dodawać? Nie 🙂 A jak wyglądała Twoja wizja rodzicielstwa? I jak zweryfikował ją Kosma?
    Nie miałam wizji. Nie targały mną domysły, jakie będzie moje dziecko, jak je będę wychowywać, nie badałam nurtów, trendów. O tym, że jestem zbliżona do modelu rodzicielstwa bliskości powiedziała mi czytelniczka, co mnie zdziwiło, bo wtedy rodzicielstwo bliskości nie było popularne i nigdy o nim nie słyszałam. Chyba jedynym moim pragnieniem w ciąży było to, żeby moje dziecko lubiło kluski z mlekiem, bo ja za nimi ogromnie przepadam i fajnie by było robić je jeszcze dla kogoś. Miałam szczęście, bo polubił. A wszystkie te uniwersalne filozofie rodzicielskie można o kant dupy rozbić, jeśli są wyłącznie uniwersalnymi teoriami. Jeszcze nie widziałam uniwersalnego dziecka.Co można robić z dziećmi na odludziu? Nie boisz się, że przez miejsce zamieszkania Kosma ma mniejsze szanse na tzw. dobry start? No wiesz, te wszystkie dodatkowe zajęcia, hiszpański, szermierka, teatr są dla niego nieosiągalne…
    Nigdy się tego nie bałam, bo sama na odludziu się wychowałam. Wyrosłam jako zapalona narciarka, aktywna żeglarka, kajakarka, pływaczka, miłośniczka wycieczek rowerowych i zachłanna czytelniczka z drobnym epizodem wokalnym i muzycznym. Mało? Wbrew pozorom bardziej aktywne towarzysko, kulturalnie, fizycznie, rozwojowo,życie prowadziłam zawsze na wsi niż w mieście, bo w mieście, mając coś na wyciągnięcie ręki, możesz zrobić to zawsze, czyli nigdy, a na wsi – nigdy, czyli zawsze z tego skorzystasz, gdy tylko masz okazję. Trochę pokrętnie, ale w ciągu roku na wsi więcej razy byłam w kinie niż przez osiem lat w Warszawie!Ja panicznie się boję dziecka numer 2. Żartuję, że po jego urodzeniu któreś będę musiała oddać do okna życia, bo nie ogarnę. Bałaś się zdublowania żywego Kosmy i wyzionięcia ducha?
    Jak się boisz, to go nie rób 🙂 Matka natura prędzej czy później i tak się odezwie i zaczniesz pragnąć powtórki, tak jak ja, gdy tylko stwierdziłam, że jestem w stanie zapanować nad swoim dzieckiem („Niewiarygodne, ale prawdziwe”). A jak się nie odezwie? To trudno. Świat ma cudną Lenkę 🙂  A tak konkretniej – mimo strachu, nie potrafiłam zapanować nad przeraźliwą chęcią powtórki. To faktycznie był czysty zew matki natury, bo odczytując test ciążowy uśmiechałam się, a z oczu płynęły mi łzy przerażenia. 🙂 Tymczasem, Adaś to przeciwieństwo brata, tak? Jak smakuje rodzicielstwo, kiedy jedno dziecko jest już starsze i testuje na każdym kroku cierpliwość rodziców. Jest łatwiej? Nie przejmować się drobiazgami, doceniać? celebrować?
    Przygotować się. Dziecko też, ale przede wszystkim siebie. Przemłócić sobie w głowie, jak to może wyglądać, opracować i przeżyć w myślach najgorsze i najlepsze scenariusze. Nauczyć się tumiwisizmu. Kurde, napisała mi ostatnio pod postem czytelniczka, że ma pięciotygodniowe niemowlę i nie wie, jak się zorganizować w domu, żeby był porządek. Myślałam, że spadnę z krzesła – a po kij jej porządek? Mało ma na głowie? Skąd przekonanie, że matka krótko po porodzie musi mieć ogarnięte na błysk mieszkanie? Przecież sprzątając, traci się najpiękniejsze chwile z dzieckiem – te pierwsze. Zawsze będę sobie wyrzucać, że przy Kosmyku, zamiast położyć się i powoli poznawać dziecko, rzucałam się po mieszkaniu i w panice starałam się, „żeby jakoś wyglądało” dodatkowo ogarniając każde jedno zlecenie. Przy Adasiu już nie miałam takich rozterek. Naczynia w zlewie kisły, a ja sobie zalegałam w łożu, odbijając sobie te 9 miesięcy, gdy z wielkim brzuchem goniłam starszaka po lesie 🙂 A gdy komuś przeszkadzał panujący dookoła nas chaos, spokojnie odpowiadałam, że w moim domu każdy może posprzątać. Myślisz, ze będziesz wiejską babą już na zawsze, czy nie zarzekasz się, że nie spotkam Cię w którymś z wielkich miast pędzącą na służbowe spotkanie w niebotycznych szpilkach?
    Musieliby mi sporo zapłacić za te szpilki… A na serio – nie wiem, jaki jeleń będzie mi dziś ryczał pod oknem, więc co ja będę rozmyślać o przyszłości? Kiedyś marzyłam o tym, żeby mieć w Warszawie mieszkanie „na dojazdy”, w którym mogłabym trochę pomieszkać zimą. Jak dzieci podrosną, to im takie mieszkanie kupię.Jak wspominałam, w sieci można znaleźć ogromną ilość porad dotyczących problemów, które… nie istnieją. Rodzice spokojnych dzieci z rozkoszą opowiadają o tym, jak usypiać, jak rozmawiać, jak karmić i jak wychować. Zatem ja pytam Ciebie, matkę z krwi i kości, dziecka z krwi kości i energii- jak żyć? Masz więcej doświadczenia niż ja. Podziel się nim trochę. Jak ogarniasz rzeczywistość i rodzicielstwo i co polecasz rodzicom, których dzieci nigdy nie śpią, nie jedzą, nie siedzą i nie słuchają, kiedy powinny?
    Znasz doskonale sposób na ogarnięcie najgorszych chwil – piszesz blog i wyśmiewasz to, co boli trochę dłużej niż ja.Tak naprawdę to jedyny sposób: spróbować stanąć trochę z boku i znaleźć zabawny aspekt całej sytuacji. Bardzo to pomaga – mi, wbrew pozorom, cholerykowi. Gdy Kosma wysmarował transparentnym mazakiem moje białe szafki w kuchni, a potem starał się to zmyć ogrodowym szlauchem, stanęłam nad pogorzeliskiem i jedyną myślą, która pozwalała mi opanować złość, było „Ale będę miała historię do opowiadania dla potomnych!”. Czasem, kiedy wściekam się na Kosmę, podnoszę głos i zaczynam machać rękami, myślę sobie, że taka machająca, wyglądam jak zrzędliwy kruk, a nie jak jaskółka. I mi przechodzi. A jak nie przechodzi, to pocieszam się, że świata nie zdobywali ci, co byli grzeczni i się słuchali, ale właśnie ci, co mieli odwagę powiedzieć głośne i wyraźne NIE… I to jego „NIE” nabiera wtedy zupełnie innego, dość pocieszającego, gdy widzę tłum bezmyślnych owieczek, znaczenia.Uwielbiam Cię i Twoje podejście. Powodzenia na rodzicielskim poligonie!Joanna Jaskółka, czy Matka Jest Tylko Jedna – od trzech lat dobrze zapowiadająca się blogerka, od trzech i pół całkiem nieźle zapowiadająca się matka Kosmyka i Adasia. Na blogu dzieli się spostrzeżeniami nie tylko rodzicielskimi i obśmiewa rzeczywistość, nawet tą mało zabawną.

    Share Button
    blogeblogerblogerkaJaskółkamatkatylkojedna.plPorady dla mamRadomskarodzcielstworoizmowaWywiad Radomskiej
    Udostępnij

    Wywiady

    Aleksandra Radomska
    Blogerka zafascynowana ludźmi / Z wykształcenia socjolog, z zamiłowania obserwator i komentator rzeczywistości, którą filtruje przez grube szkła i okrasza ironicznym poczuciem humoru. Wrażeniami i opiniami dzieli sie na blogu www.mamwatpiliwosc.pl. Ma duszę społecznika i gdy trzeba komuś pomóc przeniesie Tatry nad Bałtyk. Prywatnie mama prawie dwuletniej Lenki. Właścicielka psa ze schroniska i narzeczona, która długo nie stanie na ślubnym kobiercu.

    Te wpisy mogą Ci się spodobać

    Najciekawsze propozycje strojów na Halloween dla mężczyzn
    23 września 2023
    Przebrania na Halloween dla niemowląt: urocze i bezpieczne pomysły na kostiumy
    22 września 2023
    Dekoracje na Halloween: tworzenie magicznej atmosfery
    20 września 2023

    Napisz komentarz


    Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *



    • Kupony Limango
    • Garcia
    • Name It
    • Hummel
    • Retour
    • Camel Active
    • Makadamia
    • Carter's

      Witaj na blogu SuperMamy!
      W ramach naszej strony internetowej instalowane są pliki cookie, które umożliwiają zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji (pliki wymagane). W celu wykorzystywania plików cookie do przeprowadzania analizy korzystania z naszego serwisu (pliki funkcjonalne i statystyczne), dostosowania go do Twoich zainteresowań i prezentowania dopasowanych treści reklamowych (pliki personalizowane), potrzebujemy Twojej zgody - klikając przycisk „Wszystko jasne” wyrażasz zgodę na instalację plików cookie przez Limango Polska sp. z o.o. oraz Partnerów na swoim urządzeniu końcowym w najszerszym zakresie. Możesz zarządzać poszczególnymi plikami cookie za pośrednictwem przycisku „Ustawienia ”. Więcej informacji o plikach cookie oraz przetwarzaniu danych osobowych, w tym o przysługujących Ci prawach, znajduje się w naszej stronie Polityka prywatności i Polityka cookies.
      UstawieniaWszystko jasne
      Manage consent

      Privacy Overview

      This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
      Necessary
      Always Enabled
      Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. These cookies ensure basic functionalities and security features of the website, anonymously.
      CookieDurationDescription
      cookielawinfo-checkbox-analytics11 monthsThis cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics".
      cookielawinfo-checkbox-functional11 monthsThe cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional".
      cookielawinfo-checkbox-necessary11 monthsThis cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary".
      cookielawinfo-checkbox-others11 monthsThis cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other.
      cookielawinfo-checkbox-performance11 monthsThis cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance".
      viewed_cookie_policy11 monthsThe cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data.
      Functional
      Functional cookies help to perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collect feedbacks, and other third-party features.
      Performance
      Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.
      Analytics
      Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.
      Advertisement
      Advertisement cookies are used to provide visitors with relevant ads and marketing campaigns. These cookies track visitors across websites and collect information to provide customized ads.
      Others
      Other uncategorized cookies are those that are being analyzed and have not been classified into a category as yet.
      SAVE & ACCEPT