Przystojny, wysportowany, w dobrze dobranych ciuchach i z wyższym wykształceniem. A do tego zaangażowany ojciec i kochający mąż. To nie czcze życzenie rozmarzonej singielki, ani opis bohatera kolejnej romantycznej komedii. Facet z opisu istnieje. Zawodowo wykłada na uczelni, a poza pracą większość czasu poświęca rodzinie, nie zapominając jednak o sobie. Aktywnie ćwiczy, prasuje koszule, bawi się w ganianego i pokazuje swoim czytelnikom, że to wszystko na raz jest możliwe do zrealizowania. Poznajcie dziś Modnego Tatę, czyli Michała Będźmirowskiego, blogera, który szturmem zdobywa media i serca czytelników (zwłaszcza jej damskiej części).
Na Twoim blogu przeczytałam, że chciałbyś powalczyć o docenienie roli ojca i stawianie go w końcu na równi z mamą. Jaka jest Twoim zdanie przyczyna takiego stanu rzeczy, tej nierówności? To rzeczywiście tylko „niesprawiedliwe” media, czy może winni są jednak Panowie?
Prawda leży po obu stronach, są różni ojcowie, różne matki. Proszę mnie dobrze zrozumieć, ja nie chcę walczyć o „równouprawnienie” w kwestii wychowywania dziecka. Pewne czynności przy dziecku wykonuje matka, bo ma ku temu predyspozycje, chęci, potrzeby, a inne ojciec. Zależy mi na tym, by nie marginalizować jego roli i żeby ojcowie sami, dobrowolnie, nie schodzili na dalszy plan. Uczestnictwo w dorastaniu dziecka to fantastyczna sprawa, obserwowanie dzień po dniu jak się rozwija, jakie nowe umiejętności nabywa. Ale nie o samo podziwianie jako obserwator chodzi. Obowiązki przy dziecku trzeba podzielić. Nie zawsze da się podzielić po równo, kiedy ojciec/matka pracuje, drugie musi przejąć więcej na siebie pozostając z maluchem na cały dzień. Ojciec nie powinien jednak sprowadzać swojej roli tylko do osoby zarabiającej na rodzinę, bo pewnych, straconych relacji i wspomnień nie da się już odtworzyć.Twój blog ma bardzo luźną, lifestyle’ową konwencję. Wpisy są raczej lekkie, opowiadają o codzienności taty. Jaką wizję bloga masz? Dla kogo go prowadzisz?
Bloga prowadzę dla ojców, matek, osób chcących posiadać dzieci, ale także dla mężczyzn lubiących aktywność fizyczną, pracujących, mających pasję, lubiących dobrze się ubrać. Chciałbym, żeby moimi odbiorcami byli także mężczyźni/osoby pozbawione motywacji do działania, takich, którzy poszukują pasji, brakuje im zorganizowania. Chciałbym takie osoby motywować do działania, będąc, mam nadzieję dobrym przykładem tego, że wszystko da się pogodzić, bo wszystko to kwestia wybrania odpowiednich priorytetów.Bycie blogerem stało się bardzo popularne. Nawet niegdysiejsza nisza – blogosfery ojców, zaczyna się wypełniać. Co wyróżnia Modnego Tatę od innych blogujących ojców?
Modny tata jest ojcem Ptysia i to już najważniejszy wyróżnik:) Modny tata to wykształcony ojciec małego chłopca, posiadający zainteresowania, rodzinę, rozwijający swoje pasje, dbający o siebie. Nie analizuję tego, czym różnię się od pozostałych blogujących ojców, każdy z nas ma swoich odbiorców i fajnie, że ojcowie chcą istnieć w sferze social media, że wychodzą z cienia matek. To bardzo dobry trend.Co na blogowy projekt powiedziała Twoja kobieta? Nie widziałam jej na żadnym zdjęciu. Dała Ci wolną rękę, ale nie chce brać w blogowaniu udziału? Wspiera,czy po prostu nie mówi „nie” partnerowi aspirującemu do zostania gwiazdą blogosfery?
Moja żona wspiera moje działania, na tym polega rodzina. Ja wspieram ją, a ona mnie. Każdy z nas działa na innej płaszczyźnie i czymś innym się zajmuje, ale zawsze stoimy za sobą murem. Nie zrobiłbym nic przeciwko niej. Projekt „Modny Tata” jest mój, ale dotyczy naszej rodziny, naszego dziecka. Chciałbym podkreślić, że nie aspiruję do zostania gwiazdą blogosfery (śmiech), zależy mi na tym, żeby docierać do jak największej ilości osób zainteresowaną przeze mnie tematyką, „gwiazda” to nie jest dobre słowo.Co daje pisanie o ojcostwie młodemu tacie? Tak prywatnie i zawodowo.
W Projekcie nie tyle chodzi o pisanie o ojcostwie, co o działanie jako ojciec. Robię zdjęcia, kadry z naszego życia, komentuję na podstawie własnych doświadczeń i odczuć. To daje mi przede wszystkim ogromną satysfakcję, tym bardziej, że dostaję mnóstwo pozytywnych wiadomości od osób, które obserwują moje poczynania w sieci i mediach.Zawodowo spełniam się jako wykładowca akademicki, tam rozwijam swoją wiedzę w zupełnie innej dziedzinie.Jak reagujesz na zarzuty, które znalazłam w komentarzach, których autorzy sugerują, że próbujesz się „lansować” dzięki dziecku, „sprzedać” jak produkt?
Nie czuję potrzeby, by to komentować. Negatywny odzew może mieć różne podłoża, wynikać z frustracji, charakteru autorów, a może po prostu z braku zrozumienia samej idei Projektu.Czego twoim zdaniem brakuje współczesnym ojcom? Masz sam jakiś wzór, autorytet, do którego próbujesz dążyć?
Nie chcę generalizować, ani moralizować czego im brakuje. Mi na pewno też czegoś brakuje. Nie ma ideałów. Przede wszystkim ojciec powinien istnieć w życiu dziecka, reszta to już sprawa indywidualna. Dla mnie autorytetem jest mój ojciec, co często podkreślam. Był z nami w najważniejszych momentach życia, był, kiedy miał być. Zawsze mogłem na niego liczyć. Do dziś.A sam czujesz się tak dobrym tatą jak on?
Chciałbym być najlepszym tatą dla swojego syna, żeby kiedyś on powiedział, że jestem dla niego autorytetem. To trudne, ale zrobię wszystko, by niczego mu w życiu nie zabrakło, a na pewno nie zabraknie mu kochających rodziców, na których zawsze może polegać.Pytanie na koniec, z pozoru błahe, ale stawiane z perspektywy matki, jak przy małym dziecku udaje Ci się znaleźć czas na modę? Rodzicielstwo i czyste, białe, wyprasowane koszule, to przecież oksymoron! 😉
Czyste, wyprasowane koszule to podstawa u mężczyzny. Po prostu zakłada się je tuż przed wyjściem do pracy. Na zabawę z maluszkiem są bardziej odpowiednie outfity:)
No tak, więc to nie mojej córki wina,że wyglądam niemodnie,a mojego braku kompetencji :)Dzięki za rozmowę Modny Tato!
dr Michał Będźmirowski- doktor nauk społecznych w dyscyplinie: nauki o bezpieczeństwie w specjalności bezpieczeństwo narodowe. Od 2015 r. wykładowca w Społecznej Akademii Nauk w Warszawie na kierunku Bezpieczeństwo Narodowe. Prywatnie mąż i tata, miłośnik mody i aktywnego trybu życia. Twórca projektu Modny Tata.
Napisz komentarz