Jeżeli wrzesień to w Twoim domu nie tylko powrót do dawnych obowiązków, a mała rewolucja, ten tekst jest właśnie dla Ciebie. Tym bardziej, kiedy zamiast poczucia ulgi, że wakacje dobiegają końca, odczuwałaś jedynie lęk o dziecko – o to, jak poradzi sobie w pierwszej klasie, czy nie przerośnie go materiał z czwartej, jak odnajdzie się w gimnazjum lub liceum. Jeśli nie wiesz, jak pomóc swojemu dziecku, które rozpoczęło naukę w nowej szkole, klasie, chętnie pomożemy!Przede wszystkim nie zapominaj o tym, że dziecko cały czas Cię obserwuje i mimochodem przyswaja Twój model rozwiązywania problemów i stawiania czoła wyzwaniom. Twój stres i lęk mogą spotęgować także obawy dziecka, które zapewne także się stresuje. Nie pozwól dziecku zakodować informacji, że zmiana musi oznaczać stres, lęk i bóle brzucha! Zmiany są przecież dobre, bo dzięki nim możemy się rozwijać, prawda? Zatem głowa do góry.
Tysiące dzieci przed Twoim i niezliczone ilości po, będą musieli sprostać podobnemu wyzwaniu. Wiemy, że Twoje dziecko jest najważniejsze i jedyne w swoim rodzaju, ale skoro, jak wszyscy, chce mieć włosy na żel i modne, sportowe buty, to także zupełnie jak oni, najzwyczajniej sobie poradzi! Nie zapominaj, że zmiana placówki rzadko bywa zaskoczeniem. Najczęściej towarzyszy jej po prostu upływ czasu i… zdanie do kolejnej klasy! Sytuacja jest nieco inna, kiedy ma miejsce w trakcie roku szkolnego. Wówczas gdy nagle musicie się przeprowadzić, a dziecko z dnia na dzień pożegnać znane środowisko i wkroczyć do zupełnie odrębnego świata pełnego obcych ludzi.Zmiana może być przygodą, a nie problemem
Oczywiście to, jak dziecko potraktuje taką zmianę, zależy w dużej mierze od jego usposobienia i charakteru. Dzieciaki odważne i wygadane raczej szybko się aklimatyzują. Jednak nawet te nieśmiałe najczęściej natrafiają na swoją bratnią duszę i odzyskują spokój. Co możesz zrobić, aby wesprzeć swoje dziecko, które stoi w obliczu zmian?
Dużo rozmawiajcie. Dobry kontakt to podstawa, jeśli nie przyzwyczaisz dziecka do otwartości i szczerości, kiedy nic złego się nie dzieje, z pewnością nie zwróci się do Ciebie w sytuacji, kiedy napotka na jakąś przeszkodę. Pamiętaj utwierdzać dziecko w przekonaniu, że jest ważne i wystarczająco dobre, co nie znaczy, że wszyscy muszą je lubić, bo każdy ma prawo do swoich sympatii i antypatii, a opinią innych zanadto nie warto się przejmować.
Nie bagatelizuj stresu dziecka, ale także go nie potęguj. Bądź tuż obok, ale nie prowadź za rękę. Zaproponuj dziecku organizację grilla dla nowych znajomych w ogrodzie, porozmawiaj z nowym wychowawcą o tym, jak na co dzień sobie radzi i czy przypadkiem nie wyolbrzymiasz problemu. Nie praw za wiele morałów – dziecko musi samo nauczyć się funkcjonowania w nowej rzeczywistości. To oczywiste, że zrobiłabyś dla swojej pociechy wszystko, jednak szukanie jej przyjaciół naprawdę nie należy do Twoich obowiązków i z pewnością zostanie odebrane jako nadgorliwość i wtrącanie się w prywatne sprawy.A jeśli nie będzie kolorowo?
Może się zdarzyć, że dziecko dozna przykrości ze strony rówieśników i nie zaaklimatyzuje się od razu w nowym miejscu. Serce mamy pewnie będzie wyrywać się z piersi i zapragniesz bronić go jak lwica. Nie zapominaj jednak, że tylko stawianie czoła trudnościom uczy samodzielności i zaradności. Napotykanie ludzi, którzy zadają nam ból sprawia, że bardziej doceniamy tych, którzy nas nie zawiedli. Także Ciebie, Mamo, bo choćby walił się świat (a zapewniamy, że nie runie, tylko lekko zadrży i za rok będziesz się z tego śmiać!) – Ty zawsze będziesz, gotowa, by wesprzeć, wysłuchać, podzielić radość i smutek, prawda?
Napisz komentarz