Telewizja cieszy się bardzo złą sławą – rzekomo ogłupia, niszczy wzrok, oducza samodzielnego myślenia, a w przypadku dzieci bardzo negatywnie wpływa na ich rozwój emocjonalno – intelektualny. Z drugiej jednak strony telewizor znajduje się niemal w każdym domu, a tam, gdzie go brak, dziecko ogląda różne treści za pomocą innych sprzętów. Jak to zatem jest z tym oglądaniem telewizji?Jak zwykle w przypadku ważnych i trudnych pytań, odpowiedź powinna brzmieć: to zależy. Być może jest ona niesatysfakcjonująca, ale to, czy sadzanie dziecka przed TV rzeczywiście może przyczynić się do wyrządzenia mu krzywdy, zależy od wielu czynników.Po pierwsze wiek
Kluczowy jest wiek dziecka! Dzieciaki poniżej 2 lat nie mogą oglądać telewizji, bo ich umysł w czasie rozwoju może mieć problem z przetworzeniem takiej ilości informacji, kolorów, zmiany ujęć, słów i dźwięków. Maluchy są po prostu bardzo wrażliwe – ich skupienie na kolorowym pudełku sprawia, że po pierwsze wyłączają się z jakiegokolwiek kontaktu z otoczeniem (potocznie mówiąc: nie słyszą, nie widzą niczego poza tym, w co się wpatrują) – a to kontakty z żywymi ludźmi, prawdziwymi przedmiotami są źródłem ich zdrowego rozwoju. Poza tym ich mózg nie jest na tyle dojrzały, by uporać się z nadmiarem bodźców! Takie brzdące kiepsko znoszą tłumy, po dniu pełnym wrażeń, czasie spędzonym wśród ludzi i hałasu, mają ogromne problemy ze snem i wyciszeniem – to dlatego budzą się z krzykiem, czy szukają metod do rozładowywania napięcia (są poddenerwowane, skłonne do agresji, częściej wpadają w histerię). Pierwsze próby zaprezentowania dziecku bajek powinny mieć miejsce po 3 urodzinach, ale to umowna granica, gdyż wszystko zależy od usposobienia i tempa rozwoju naszego dziecka. Po drugie czas
Tutaj akurat obowiązują twarde reguły: najmłodsi widzowie nie powinni spędzać przed TV więcej niż 10-15 minut dziennie. W wieku 3 lat ciężko utrzymać ich uwagę na dłużej, a jeśli telewizor posiada taką „moc” świadczy to jedynie o jego szkodliwości i być argumentem przeciwko wydłużaniu czasu seansu dla dziecka. Starsze dzieciaki nie powinny przekraczać 45-60 minut czasu spędzonego przed TV dziennie. Nie tylko ze względu na szkodliwość oglądania, ale i… szkodliwość braku czasu na poświęcanie go wartościowszym rozrywkom!Po trzecie treść
Wraz z czasem trwania seansu to najważniejsze kryteria. Rodzic powinien być obecny w czasie oglądania przez dziecko bajki – po to, aby kontrolować oglądaną treść (nie narażać dziecko na kontakt z reklamami, które maluch automatycznie odbiera jako część rzeczywistości i nie rozumie z czym ma do czynienia – od razu „chce” atrakcyjnie eksponowany produkt i budzą się w nim potrzeby, które… Nie są jego, bo nie potrafi oddzielać kłamstwa od prawdy!), a także dbać o to, by treść bajki była dostosowana do wieku. To, że malec jest widzem kanału dla dzieci wcale nie oznacza, że kanał ten serwuje treści odpowiednie dla jego wieku i wrażliwości! Rodzic obok ma za zadanie także monitorować, czy aby dziecko nadmiernie nie ekscytuje się oglądanymi obrazami – jeśli jest nadmiernie przejęte, przygryza paluszki, poci się, przebiera nóżkami oznacza to, że seans z bajką to dla niego ogromny koszt emocjonalny… Pytanie dla Ciebie Mamo, czy Twoje dziecko jest gotowe go ponieść?Po czwarte – cel
Jeżeli włączasz telewizor po to, aby nakarmić dziecko „nieświadomie”, odzyskać ręce i chwilę dla siebie, zająć czymś malucha, by nie broił, to odpowiadamy – Twoje dziecko nie może oglądać telewizji, bo oglądanie w takim celu kategorycznie wyrządza mu krzywdę!
Seans z bajką powinien być jedną z wielu różnorodnych aktywności, inspiracją do wspólnych i twórczych zabaw, rozwijania dziecka – dlatego tak ważna jest obecność mamy lub taty, którzy mogą stymulować malucha do konstruowania opowieści o tym, co widział, wykorzystaniu inspiracji np. w tworzeniu własnych ilustracji, które to pozwolą uporządkować to, co zobaczył i… oswoić tak, by zostały dobrze zrozumiane i wykorzystane w pozytywnym celu. Czym skorupka za młodu nasiąknie
Jeżeli uważasz, że problem ze spędzaniem nadmiaru czasu przed TV to problem „tu i teraz” to musimy Cię zmartwić. Nie chodzi tylko o to, co Twoje dziecko dziś obejrzy. Chodzi o to, że nadużywając tej formy rozrywki uczysz dziecko złych nawyków, które z wiekiem będą bardzo trudne do zmiany. Istnieje ogromna zależność pomiędzy formą spędzania czasu w dzieciństwie, a… otyłością i związanymi z nią chorobami w wieku dorosłym! Wychowujesz swoje dziecko nawet wówczas, kiedy wydaje Ci się, ze robisz coś, co nie ma związku z tym, jakim będzie człowiekiem, a tymczasem to… Czy będzie aktywne, pomysłowe, kreatywne zależy od tego, jak spędzał wolny czas od najmłodszych lat. Dobrze wziąć to pod uwagę przed kolejnym popołudniem rytualnie spędzonym przed TV!
Ach, zastępowanie TV komputerem i tabletem to… po prostu zastępowanie, a nie rozwiązywanie problemu i niwelowanie zagrożeń!Reasumując
Rozwój emocjonalny dzieci to długofalowy proces, który przebiega stopniowo. Na podstawie zdobywanych przez dziecko wraz z wiekiem kompetencji, wyróżnia się w nim różne etapy. Należy jednak pamiętać, że wszelkie granice są umowne – to naprawdę indywidualna sprawa, kiedy i na co jest gotowe każde z dzieci, także podjęcie działań, które mogą przynieść negatywne skutki dla dziecka, należy dobrze przemyśleć, poprzedzić obserwacją i np. poradzić się psychologa. Rodzice zawsze uważają, że ich pociecha jest najlepsza i góruje na wszystkich polach ponad rówieśnikami – to z jednej strony wspaniałe, z drugiej, brak trzeźwej oceny sytuacji i obiektywizmu może sprawić, że umiejętności dziecka zostaną zwyczajnie przecenione, a przecież wszystkim zależy najbardziej na tym, by nie stała mu się krzywda.A w jakim wieku Wasze pociechy zaczęły oglądać TV?
Napisz komentarz