Już nie frappe albo mrożona z bitą śmietaną i gałką lodów waniliowych tylko cold brew. To najgorętszy kawowy hit lata, choć serwowany mocno schłodzony. Od klasycznej małej czarnej różni się też sposobem zaparzania. Zmielone ziarna najpierw długo kąpią się w zimnej wodzie, a potem są filtrowane.
Cold brew to po prostu zimny napar. Jego przyrządzenie wymaga cierpliwości. Kawa na wydobycie swojej mocy w zimnej wersji potrzebuje co najmniej 12 godzin. Gdy zaparzamy kawę w tradycyjny sposób, substancje w niej zawarte rozpuszczają się w ciągu kilku minut. W przypadku wykorzystania do tego procesu zimnej wody musimy dać zdecydowanie więcej czasu ziarnom na uwolnienie aromatu i potencjału.
Natomiast sam zabieg przygotowania nie jest skomplikowany. Zmielone ziarna trzeba po prostu przesypać do wyparzonego dzbanka lub butelki i zalać wodą o temperaturze pokojowej. Wyparzenia lepiej nie pomijać, bo ono sprawia, że w naczyniu nie będzie niepożądanych bakterii. W sklepach są nawet specjalne pojemniki do parzenia cold brew, ale nie ma konieczności zaopatrywania się w nie. Zwykły wysoki słoik też da radę i przetrwa z powodzeniem proces macerowania.
W tym artykule znajdziesz:
Lekkość i orzeźwienie
Do przygotowania cold brew spokojnie można użyć wody z kranu, jest pełna cennych minerałów, które przydadzą się zawsze do wzmocnienia organizmu. Ortodoksyjni bariści zalecają filtrowanie jej, żeby uniknąć obcych smaków i aromatów. Cold brew ma być czysty, jak łza. Ja ignoruję te wskazówki, a napar i tak mnie zachwyca. Po zalaniu napój przykryty lub zamknięty powinien trafić do lodówki i w niej przeczekać cały proces uwalniania energii. Potem należy go przefiltrować. Można wykorzystać do tego zwykłe sitko z drobnymi oczkami lub gazę albo tetrowa pieluchę. Otrzymane fusy natomiast przydadzą się do zrobienia domowego peelingu do ciała (wystarczy je zmieszać z oliwą lub miodem albo sokiem z pomarańczy i wetrzeć w skórę), a napój do orzeźwienia.
Cold brew zaskakuje lekkością, nie czuć w nim goryczki i kwaskowatości. Mocno wybijają się owocowe nuty ziaren. Ma mniej kofeiny niż kawa parzona klasycznymi metodami, bardziej naturalne ph, więc nie zakwasza organizmu. Dobrze podawać ten napój z kostkami lodu albo sokiem z cytryny czy pomarańczy, które niwelują bóle głowy. Zimna kawa z cytrusami to jest najlepszy sposób na pobudzenie i zastrzyk energii. Odpowiadają jej też świeże zioła, mięta, tymianek i bazylia. Nic nie stoi na przeszkodzie, by doprawić ją cukrem czy mlekiem, chociaż premierowo warto spróbować ją w naturalnej, czystej postaci. Przy kolejnych próbach można dodać do niej sezonowych owoców, malin, porzeczek, jagód – dekoracyjnie dobrze się z nimi zgra.
Kawa w słoiku
Cold brew zawsze serwujemy w przezroczystych naczyniach, nie filiżankach czy kubkach. W niektórych kawiarniach oferują taką kawę w butelkach. W domu też można sobie przygotować ją w takiej postaci i zabrać na wynos. Wykorzystajcie wyparzone butelki po sokach czy innych napojach, a nawet słoiki. W końcu rozprzestrzeniający się wokół trend zero waste zobowiązuje. Przed wypiciem cold brew należy potrząsnąć. I to w zasadzie jedyna reguła. Potem już pozostaje radość z zaskoczenia, jakie oferuje i orzeźwienia.
Przepis na idealny cold brew:
- świeżo mielona kawa
- rozdrobnione ziarna powinny mieć strukturę drobnego cukru
- najlepiej wybierać łagodne kawy o kwiatowej lub cytrusowej nucie – z Kolumbii, Etiopii czy Kenii
- im dłużej kawa się maceruje, tym będzie mocniejsza
- na litr wody potrzeba około 65 – 70 g ziaren kawy
Gotowy cold brew może dwa dni poczekać na wykorzystanie w lodówce. Jeśli macie butelki, które utrzymują zimną temperaturę, warto zabierać go na wynos i delektować się nim w razie nagłej potrzeby wzmocnienia i orzeźwienia. Ten chłód ma znaczenie smakowe – na ciepło napar nie robi wrażenia.
Herbata, jak kawa
Zwolennicy herbaty też nie muszą być pokrzywdzeni. Cold brew można robić z liści. Zasada jest identyczna, jak w przypadku kawy, tylko liści dajemy mniej niż ziaren – około 15 gram na litr wody. Herbacianym naparem warto dowolnie się bawić, łączyć różne rodzaje w jednej kompozycji. Polecam czarną ubarwić świeżymi ziołami lub jadalnymi kwiatami. Da się w ten sposób uzyskać nie tylko intrygujący smak, ale i wygląd napoju. Kwiaty i zioła fundują przy okazji porcję witamin. Herbaciany cold brew to dobra alternatywa dla zbyt słodkiej lemoniady, ale lepiej nie pić naparu wieczorem, bo to nawodnienie grozi bezsennością. Herbata nie tylko orzeźwia, dodaje też energii.
Zachęcam do eksperymentów w sprawie zimnych naparów i podrzucam przepisy na swoje ulubione połączenia. Jednym z moich kawowych odkryć – poza cold brew jest kawa z tonikiem. Parzona zgodnie z regułami sztuki, na ciepło, ale za to przełamywana gazowanym napojem. Espresso tonic wkroczyło tego lata butnie do sieciowych kawiarni, bez problemu można przygotować je w domu. Podobnie, jak kawę mającą wschodnie konotacje – z plastrami cytryny.
Niech to będzie lato, w którym przełamiecie kawowe lody. Porzucicie przyzwyczajenia i ruszycie na poszukiwanie smakowych przygód. Mała czarna ma wakacyjny urlop. Zastępuje ją z sukcesem cold brew. Poznacie ten napar bliżej.
Cold brew classic
- 64 g ziaren kawy
- litr wody o temperaturze pokojowej
Ziarna przesypać do młynka i zmielić na proszek o średniej grubości. Do wyparzonego szklanego naczynia wsypać zmieloną kawę. Wlać wodę, zakręcić i mocno potrząsnąć. Butelkę czy słoik wstawić do lodówki. Wyjąć po 12 godzinach. Przefiltrować. Wypić napar w ciągu dwóch dni.
Cold brew z cytrusami
- 70 g ziaren kawy
- litr wody o temperaturze pokojowej
- jedna pomarańcza
- jedna cytryna
- łyżeczka miodu
Pomarańczę i cytrynę dobrze wyczyścić i sparzyć. Owoce pokroić w plastry – razem ze skórką. Ziarna przesypać do młynka i zmielić na proszek o średniej grubości. Do wyparzonego szklanego naczynia wsypać zmieloną kawę, dodać pokrojone owoce i łyżkę miodu. Wlać wodę, zakręcić i mocno potrząsnąć. Butelkę czy słoik wstawić do lodówki. Wyjąć po 12 godzinach. Przefiltrować. Wypić napar w ciągu dwóch dni. W tym czasie cały czas musi być przechowywany w lodówce.
Espresso tonic
- mocne espresso
- 100 ml toniku
- sok z połówki cytryny
- kostki lodu
Do wysokiej szklanki wyspać kilka kostek lodu i wlać sok z cytryny oraz tonic. Zaparzyć kawę i cienką strużką wlać ją szklanki. Napój będzie miał dwie warstwy. Przed wypiciem trzeba je wymieszać.
Herbata parzona na zimno z miętą
- 15 g zielonej herbaty
- garść świeżej mięty
- łyżeczka płatków nagietka
- litr wody o temperaturze pokojowej
Liście herbaty przełożyć do szklanego wysokiego naczynia. Dodać miętę i nagietek. Zalać wodą i mocno potrząsnąć. Napar wstawić do lodówki na 10 godzin, a przed wypiciem przefiltrować.
Kawa cytrynowa
- espresso
- 3 plasterki cytryny
- łyżeczka świeżego tymianku
- kilka kostek lodu
Do szklanki wsypać lód. Dodać plastry cytryny i tymianek. Wlać kawę, zostawić na 5 minut, by wszystkie smaki się połączyły. Wypić, gdy lód zacznie się rozpuszczać.
Napisz komentarz