Nie ważne ile ich mamy, zawsze ich brakuje. Mowa oczywiście o pieniądzach. Co zrobić, by wystarczyło ich nie tylko na bieżące potrzeby, lecz także na przyjemności? Odpowiedź jest prosta: oszczędzać!
Pomyślisz pewnie: „Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić”. Budżet domowy jest przecież tak napięty, że zaoszczędzenie chociażby kilku złotych miesięcznie wydaje się niemożliwe. A może jednak możesz oszczędzać miesięcznie choćby 30 zł? Po roku to już 360 zł czyli np. kilka zabiegów w spa, markowe buty albo kilka godzin kursu językowego.
Przeprowadź na sobie miesięczny eksperyment. Nawet jeśli wyjdzie z niego, że nie masz z czego odkładać, może pchnie Cię to do poszukiwania dodatkowych źródeł pieniędzy?
Jak zacząć oszczędzać?
Na początek musisz oswoić temat oszczędzania. Jeśli uważasz, że miesięcznie możesz sobie pozwolić tylko na niewielką sumę np. 20 – 100 zł, to pomyśl o kwocie, którą zbierzesz w rok! To może zmotywować Cię, nawet jeśli twoja pensja jest niewielka, by pod koniec miesiąca zostawić coś w portfelu i odłożyć. Po drugie, musisz zmotywować się do oszczędzania. Najlepszym sposobem będzie wyznaczenie sobie celu. Pomyśl, na co potrzebujesz pieniędzy – może chcesz kupić sprzęt, który ułatwi ci wykonywanie codziennych obowiązków, a może spełnić swoje marzenia, zainwestować w swój rozwój? Nieważne, czy będziesz odkładać na nową zmywarkę, zagraniczną wycieczkę czy kurs językowy – powinnaś zabrać się do tego z głową. Nie wystarczy, że od czasu do czasu wrzucisz do skarbonki kilka złotych. Jeśli chcesz osiągnąć zamierzony cel, a więc móc po określonym czasie kupić wymarzoną rzecz, powinnaś oszczędzać systematycznie. Warto więc ułożyć plan oszczędzania i konsekwentnie się go trzymać.
Plan oszczędzania – jak się do tego zabrać?
Bez analizy swoich wydatków i dochodów nie powinnaś z góry zakładać, że miesięcznie odłożysz jakąś określoną kwotę. Najpierw powinnaś bowiem dobrze poznać swojego wroga, czyli to, co sprawia, że miesięcznie wydajesz zbyt dużo pieniędzy. Spisz na kartce wszystkie rzeczy, które zazwyczaj kupujesz. Uwzględnij stałe opłaty (np. za rachunki), ale nie zapomnij także o drobiazgach, których często wcale nie potrzebujesz, ale skuszona reklamą czy promocją, wkładasz do koszyka podczas zakupów. Takie podsumowanie trudno zrobić od ręki. Najlepiej przez miesiąc zbieraj paragony i zapisuj każdy (naprawdę każdy!) wydatek – możesz to zrobić w zeszycie, albo w pliku exela. Czytaj paragony po zakupach – analizuj, czy wszystkie kupione rzeczy naprawdę są potrzebne. Może błyszczyk truskawkowy wcale nie jest Ci potrzebny jeśli masz już morelowy i wiśniowy? A może zamiast co tydzień kupować małą paczkę kawy raz w miesiącu lepiej kupić dużą? Umów się sama ze sobą na spotkanie na temat oszczędzania. Przejrzyj swoje paragony i zapiski i sprawdź, z których wydatków możesz zrezygnować, a które zmniejszyć. Może na początek spróbuj zredukować rachunki za prąd – wystarczy, że będziesz pamiętać, by wychodząc z pokoju, zgasić światło lub odłączyć ładowarkę, gdy bateria twojego telefonu jest już pełna. Sprawdź też, które produkty możesz zamienić na tańsze odpowiedniki, które często wcale nie są gorszej jakości niż drogie i markowe rzeczy. Wychodząc do sklepu, zawsze weź ze sobą listę zakupów. Unikniesz w ten sposób kupowania niepotrzebnych rzeczy pod wpływem emocji. Uważaj też na promocje i przeceny – nie zawsze są one korzystne dla klienta. Kosztowne rozrywki postaraj się zamienić na te bezpłatne. Wiele miast organizuje imprezy, pikniki, koncerty, na które wstęp jest całkowicie darmowy.
Nadal nie wiesz, jak jeszcze możesz zaoszczędzić pieniądze? Zawsze możesz skorzystać z pomocy profesjonalisty. Doradca finansowy przeanalizuje twój budżet i ustali strategię postępowania i wspólnie z tobą ułoży plan oszczędzania. Będziesz miała wtedy pewność, że twoje finanse są w dobrych rękach i już żadna zakupowa pokusa nie będzie ci straszna.
Szukaj też okazji i wyprzedaży. Zanim kupisz nową parę butów w pierwszym sklepie, w którym Ci wpadną w oko – sprawdź czy w sieci nie znajdziesz ich taniej i czy np. któryś ze sklepów nie oferuje bonów zniżkowych albo programów lojalnościowych, dzięki którym uzyskasz dodatkowe zniżki.
Trenuj!
Jeśli każdego dnia uda Ci się odłożyć złotówkę, to po roku będzie to już 365 zł.
Pomyśl, na co dzisiaj byś wydała wolne 365 zł, o czym marzysz?
A teraz zacznij na to oszczędzać. Powodzenia!
Tekst powstał we współpracy z serwisem www.babyonline.pl
Napisz komentarz