Twoje dzieci grają w Pokemony? A może od miesiąca proszą Cię o pozwolenie na zainstalowanie aplikacji w swoim telefonie? Sprawdź, co powinnaś wiedzieć o tej grze i jak zapewnić swoim pociechom bezpieczeństwo podczas poszukiwań kieszonkowych potworów.Pokemon Go to niezwykle popularna aplikacja wykorzystująca tzw. rzeczywistość rozszerzoną (z ang. augmented reality) – połączenie świata online i offline. Dzięki użyciu technologii GPS i wbudowanej w aparat kamery gra sprawia, że Pokemony „ukazują się” w prawdziwych miejscach – pod piekarnią, w muzeach, restauracjach czy nawet toaletach. Zadaniem graczy jest łapanie i kolekcjonowanie małych stworków. Z tygodnia na tydzień moda na grę przybiera na sile. Jeżeli więc zauważysz grupkę ludzi (także dorosłych!) przemierzającą miasto z nosami w telefonach – z dużym prawdopodobieństwem będą to właśnie trenerzy Pokemon polujący na kolejnego Arboka lub Vulpixa.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że Pokemon Go to doskonała alternatywa dla tradycyjnych gier – zamiast przykuwać dziecko do ekranu komputera, każe mu wyjść z domu i przebywać wśród rówieśników. Korzystanie z aplikacji wiąże się jednak z pewnymi zagrożeniami. Aby zadbać o bezpieczeństwo pociechy, przedyskutuj z nią kilka tematów związanych z korzystaniem z tej gry. Jakich? O tym poniżej.Pokemon Go a bezpieczeństwo
Rozmawianie z obcymi w sieci to temat, który budzi niepokój w praktycznie każdym rodzicu. Chat roomy w grach potrafią być pełne niecenzuralnych treści i osób podających za kogoś, kim nie są. Na szczęście gra Pokemon Go nie posiada opcji komunikacji między użytkownikami. Aplikacja naraża jednak dziecko na inne niebezpieczeństwa. Śledzenie wyświetlającej się na ekranie telefonu mapy może odciągać jego uwagę od tego, co dzieje się wokół – przejeżdżających samochodów czy podejrzanie zachowujących się osób. Jak temu zaradzić?
- Poproś dziecko, aby wyłączyło dźwięk w grze – dzięki temu będzie bardziej wyczulony na wszelkie sygnały dochodzące z zewnątrz.
- Upewnij się również, że porusza się tylko po bezpiecznych i znanych mu miejscach – parkach, dobrze oświetlonych i często uczęszczanych ulicach czy centrach handlowych oraz zawsze przebywa w grupie znajomych.
- Upomnij je również, że gra nie wymaga ciągłego patrzenia się w ekran – telefon sam da znać, gdy w okolicy pojawi się Pokemon.
Telefon nie tylko do zabawy
Zajęte grą dziecko może zapomnieć, że smartfon to nie tylko narzędzie do łapania kieszonkowych potworów, ale również urządzenie, dzięki któremu może skomunikować się z rodziną czy – w razie potrzeby – również numerami alarmowymi. Warto więc zapobiegać sytuacji, w której kilkugodzinne polowanie na Pokemony doprowadza do zupełnego rozładowania baterii aparatu. Świetnym rozwiązaniem może okazać się zakup power banku lub po prostu… poproszenie dziecka umiar w grze.Zadbaj o prywatność dziecka
Pewne ryzyko może również wiązać się z ilością udostępnianych przez Twoje dziecko danych – prawdziwego imienia i nazwiska czy konta e-mail powiązanego z profilami w mediach społecznościowych. Informacje tego typu, jeśli trafią w niepowołane ręce, mogą stać się źródłem wielu problemów. Zadbaj więc, aby dziecko użyło do rejestracji w grze specjalnie założonego w tym celu adresu e‑mail i wymyśliło nick, który nie będzie zdradzał jego tożsamości.Pokemony mogą upolować Twój portfel
Chociaż w Pokemon Go można ściągnąć za darmo, wielu graczy w miarę nabierania doświadczenia decyduje się na wykupowanie PokeCoinów, które pozwalają zdobycie dodatkowych PokeBalli i innych przydatnych w Poke-świecie gadżetów. Ceny monet zależą od ich ilości i wahają się od 5 do prawie 500 złotych. Jeżeli Twoje dziecko podało wcześniej dane Twojej karty kredytowej przy rejestracji na koncie Google Play, będzie miało możliwość łatwego zakupu PokeCoinów bez Twojej wiedzy. Upewnij się więc, że tego nie robi – w innym razie sprawdzając stan konta, możesz przeżyć niemiłe zaskoczenie.Przetestuj to na własnej skórze
Aby lepiej poznać grę, warto przejść się z dzieckiem na spacer i przekonać, na czym dokładnie polega. Dzięki temu nie tylko rozwiejesz wiele swoich obaw związanych z modną aplikacją, ale również dowiesz się, z czego wynika jej popularność. Być może poszukiwania Pikachu czy Bulbasaura wciągną Cię na tyle, że sama staniesz się wirtualnym trenerem Pokemon?
Napisz komentarz